Energa Basket Liga: Zacięty mecz dla BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski

King na początku spotkania był nieskuteczny, popełniał dużo strat, a gospodarze to wykorzystali. Po pięciu minutach i trójce Stephena Holta prowadzili 11:0. Dopiero później odpowiadał na to Martynas Paliukenas, ale rzuty z dystansu zaczął też trafiać Marc Carter. Po 10 minutach było 25:17 dla BM Slam Stali. W drugiej kwarcie sytuację starał się zmieniać Carlos Medlock, a po trójce Darrella Harrisa szczecinianie zbliżyli się na dwa punkty.

Kolejne trafienie Paliukenasa dało Kingowi nawet przewagę! Po trójce Grzegorza Surmacza był remis po 40 po pierwszej połowie. Początek trzeciej kwarty był lepszy dla gości, którzy m.in. po trafieniu Łukasza Diduszki prowadzili siedmioma punktami. Na to serią 8:0 odpowiedziała ekipa trenera Emila Rajkovicia - po 30 minutach miała przewagę 55:53.

W czwartej kwarcie King bardzo długo starał się być w grze. Jeszcze dwie minuty przed końcem przegrywał tylko trzema punktami. W kluczowych momentach trafiali jednak Mateusz Kostrzewski Aaron Johnson i dlatego BM Slam Stal wygrała ostatecznie 78:71.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - King Szczecin 78:71 (25:17, 15:23, 15:13, 23:18)

Stan rywalizacji: 1-0 BM Slam Stal.