Wisła Kraków bez Carlitosa przeciwko Lechowi
W niedzielnym meczu ekstraklasy z Lechem Poznań Wisła Kraków będzie musiała poradzić sobie bez Carlitosa. Komisja Ligi nie anulowała hiszpańskiemu piłkarzowi żółtej kartki, jaką otrzymał w poprzednim spotkaniu z Zagłębiem Lubin.
Carlitos został napomniany przez arbitra za ostre wejście w bramkarza Dominika Hładuna. Władze Wisły odwołały się od tej decyzji argumentując, że ich zawodnik nie miał zamiaru faulować, tylko poślizgnął się na zmoczonej przez deszcz murawie. Komisja Ligi nie przychyliła się do takiej interpretacji i Carlitos musi pauzować jeden mecz. To spora strata dla krakowskiego zespołu, gdyż Hiszpan w tym sezonie zdobył 24 bramki i jest liderem klasyfikacji strzelców ekstraklasy.
"Już wiem kto go zastąpi, ale tego nie zdradzę. Liczyliśmy, że Carlitos będzie mógł zagrać, ale zawsze trzeba też mieć plan B" – zaznaczył trener Wisły Joan Carrillo.
"Biała Gwiazda", po serii trzech kolejnych zwycięstw, awansowała na szóste miejsce w tabeli, ma na swoim koncie 54 punkty i jeszcze w miarę realne szanse na zapewnienie sobie prawa gry w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Carrillo wierzy, że jego podopieczni będą kontynuować tę passę.
"Gdy się wygrywa trzy mecze z rzędu, to lepiej się pracuje. Na treningi nie było dużo czasu, koncentrowaliśmy się na aspektach taktycznych. Przy wyborze składu będziemy brali pod uwagę jak czują się poszczególni zawodnicy" – wyjaśnił szkoleniowiec.
Przed meczem z Lechem pojawiły się spekulacje, czy powinien w nim wystąpić Tomasz Cywka, który podpisał już - obowiązujący do 1 lipca - kontrakt z poznańskim klubem.
"Rozmawiałem na ten temat z Tomkiem, to jest uczciwy i prawdomówny piłkarz. Zapewnił mnie, że w tym spotkaniu będzie w stu procentach wiślakiem i ja mu wierzę" – wyjaśnił Carrillo.
Spotkanie z Lechem będzie też okazją do pożegnania z kibicami dwóch znakomitych piłkarzy – Arkadiusza Głowackiego i Pawła Brożka. Ten pierwszy nie będzie mógł pojawić się na boisku, gdyż leczy kontuzję. Brożek ma znaleźć się w "osiemnastce", ale Carrillo nie chciał zadeklarować, czy da mu szansę choćby na kilkuminutowy występ.
"Muszę mieć na uwadze dobro całego zespołu. Bardzo szanuję Pawła Brożka. Jeśli będzie on najlepszą opcją dla drużyny i będzie pasował do naszego planu na ten mecz, to nie widzę przeszkód, aby zagrał" – wyjaśnił Hiszpan.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 18. Wisła niedawno, bo 2 kwietnia przegrała na swoim stadionie z Lechem 1:3. W jesiennym spotkaniu tych drużyn w Poznaniu padł remis 1:1.
Komentarze