Brudziński: Kary za incydenty na stadionach powinny być surowsze i bezwzględnie egzekwowane
Kary za incydenty na stadionach powinny być surowsze i bezwzględnie egzekwowane; po wydarzeniach w Poznaniu jesteśmy pewni, że granica została przekroczona i trzeba się tym zająć - powiedział w środę szef MSWiA Joachim Brudziński.
Niedzielny mecz w Poznaniu między miejscowym Lechem, a Legią Warszawa został przerwany przez sędziego w 77. minucie po tym, jak na murawę stadionu rzucono race, a na boisko wbiegli poznańscy kibice. Interweniowało ok. 200 policjantów, którzy zepchnęli chuliganów z powrotem do sektorów.
Brudziński pytany w środę w TVN24 o konkretne działania, jakie zamierza podjąć w kontekście tych wydarzeń powiedział, że dokonuje dokładnej analizy tego, co wydarzyło się w Poznaniu. Poinformował, że we wtorek została zwołana Rada ds. Bezpieczeństwa Imprez Sportowych, w której uczestniczyli przedstawiciele ekstraklasy, PZPN i policji.
"Jednego dzisiaj już po tym wczorajszym spotkaniu jesteśmy pewni, że tak jak kiedyś na początku, kilka lat temu, całemu środowisku - politykom, policji, klubom, ekstraklasie, PZPN-owi udało się stworzyć coś na kształt jakby okrągłego stolika do walki z korupcją w polskiej piłce, tak samo dzisiaj po tych wydarzeniach, które miały miejsce w Poznaniu, jest już absolutny konsensus i zgoda, jakby ta granica została przekroczona, żeby tą sprawą się zająć" - mówił minister.
Pytany, czy będzie się opowiadał za tym, żeby zakazać opraw meczowych Brudziński powiedział, że nie będzie się za tym opowiadał. Dopytywany, czy kary za takie incydenty jak w Poznaniu powinny być surowsze, Brudziński odparł: "oczywiście, że tak i bezwzględnie egzekwowane".
Szef MSWiA poinformował też, że w związku z wydarzeniami na poznańskim stadionie policja zatrzymała już 17 osób i zapowiedział, że "będą kolejne zatrzymania".
Lechowi za niedzielne burdy, oprócz kar finansowych, grozi także zamknięcie stadionu dla publiczności. W ostatnich latach piłkarze w Poznaniu kilkakrotnie grali przy pustych trybunach, po raz ostatni w październiku 2016 roku przeciwko Wiśle Kraków w Pucharze Polski.
W sprawie przerwanego meczu w Poznaniu głos zabrał w niedzielę premier. "Oczekuję (...) od stosownych służb podjęcia zdecydowanych działań wobec stadionowych chuliganów. Wszystkim prawdziwym kibicom piłkarskim dziękuję natomiast za setki pięknych i pomysłowych patriotycznych opraw meczowych w sezonie 2017/18!" - napisał Mateusz Morawiecki na Twitterze gratulując jednocześnie Legii Warszawa zdobycia tytułu Mistrza Polski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze