Polska - Litwa: Dwa gole Lewandowskiego. VAR pomógł sędziemu
Robert Lewandowski w pierwszej połowie spotkania Polska - Litwa dwa razy pokonał Dziugasa Bartkusa. Drugie trafienie zostało uznane dopiero po analizie VAR, która pokazała, że piłka po odbiciu od poprzeczki przekroczyła linię bramkową.
Najpierw Lewandowski strzelił jednak gola w 19. minucie, gdy wykorzystał znakomite zgranie piłki przez Macieja Rybusa. Mimo wielkiego gąszczu litewskich nóg w polu karnym "Lewemu" udało się trafić do siatki. Tym samym zanotował swoje 54. trafienie w reprezentacji Polski.
W 33. minucie Lewandowski miał już na koncie 55 goli w biało-czerwonych barwach, czym jeszcze bardziej umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców wszech czasów. W śrubowaniu rekordu Polakowi pomógł jednak system Video Asistent Referee.
Napastnik Bayernu podszedł bowiem do rzutu wolnego około 20 metrów od litewskiej bramki i uderzył w górny róg bramki. Futbolówka odbiła się od poprzeczki, następnie spadła w okolicach linii bramkowej i wyszła w pole. Chwilę później Kevin Blom, korzystając z chwili przerwy, użył VAR-u by przeanalizować, czy był gol. Po chwili wskazał na środek boiska, a PGE Narodowy oszalał po raz drugi.
Tym samym "Lewy" zdobył swoją trzecią bramkę w kadrze bezpośrednio z rzutu wolnego.
Przejdź na Polsatsport.plBramka na 2-0 uznana dzięki obecności VAR! #POLLTU pic.twitter.com/Vm87lQkviN
— Arbiter Café (@h_demboveac) 12 czerwca 2018