Miłość Hazarda do Francji. „Dla mnie liczył się tylko ten zespół”

Piłka nożna
Miłość Hazarda do Francji. „Dla mnie liczył się tylko ten zespół”
fot. PAP

Już we wtorek 10 lipca na Zenit Arena w Petersburgu odbędzie się pierwszy mecz półfinałowy mistrzostw świata pomiędzy reprezentacją Francji oraz Belgii. Czołową postacią tych drugich jest Eden Hazard, który przyznaje, że będąc dzieckiem bardziej kibicował Trójkolorowym niż swojej rodzimej kadrze.

W sieci pojawiło się zdjęcie z 1998 roku, na którym trójka braci Kylan, Thorgan oraz Eden pozują w koszulkach francuskiej reprezentacji, a konkretnie z numerem 10, a więc takim z jakim po boisku biegał Zinedine Zidane. To jak najbardziej zrozumiałe, wszak w tamtym okresie ekipa Trójkolorowych była najlepsza na świecie, zdobywając złoto na mundialu, a dwa lata później sięgając po mistrzostwo Europy.

 

 Jednak trójka na fotografii nie wywodzi się z Francji. Urodzili się w belgijskiej miejscowości La Louviere, która znajduje się niecałe 20 kilometrów od granicy francuskiej. Pasja trójki braci do piłki nożnej wzięła się od ich rodziców. Przez lata była tak pielęgnowana i dopieszczana, że każdy z nich został zawodowym piłkarzem. Dwójka z nich gra na najwyższym poziomie. Jeden z nich to wielka gwiazda światowego futbolu. Mowa oczywiście o Edenie, który występuje w Chelsea Londyn. Dwa lata młodszy Thorgan z powodzeniem radzi sobie w Borussii Mönchengladbach, podczas gdy 22-letni Kylan reprezentuje barwy holenderskiego VVV-Venlo, gdzie jest na wypożyczeniu po sezonie spędzonym w ekipie Chelsea do lat 23.  

 

- Wszyscy kibicowaliśmy Francji z 98’ roku. Dorastaliśmy, oglądając ich mecze. Bardziej przeżywaliśmy ich spotkania, niż reprezentacji Belgii. W tamtych czasach koszulki belgijskich piłkarzy nie były dostępne w sklepach, toteż nosiliśmy te z Francji. Nie chciałbym dyskredytować Belgii z tamtych lat, było tam wielu znakomitych piłkarzy, ale jednak dla mnie liczyła się tylko Francja – przyznaje bez owijana w bawełnę, Eden.

 

20 lat później Eden i Thorgan, którzy będąc dziećmi ochoczo kibicowali Francuzom w drodze po złote medale mistrzostw świata i Europy, wybiegną 10 lipca na murawę Zenit Arena, aby przeszkodzić tej reprezentacji w powtórzeniu sukcesu jak tego z 1998 roku. Belgia stała się na tyle potężnym zespołem, że dzielą ją dwa spotkania od wygrania mundialu – pierwszego w historii kraju. Z tego powodu ciężko wyobrazić sobie dzisiejsze pokolenie belgijskich dzieci, które mają na sobie koszulki Griezmanna lub Mbappe.

KN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie