MMŚ w wioślarstwie: Męska dwójka bez sternika chce walczyć o podium
Męska dwójka bez sternika w składzie Bartosz Modrzyński, Łukasz Posyłajka wygrała swój przedbieg i awansowała do półfinału młodzieżowych mistrzostw świata w wioślarstwie, które w środę rozpoczęły się w Poznaniu.
Podczas pierwszego dnia rywalizacji na Torze Regatowym Malta wystąpiły tylko dwie polskie osady. Modrzyński i Posyłajka wygrali dość pewnie przed Turkami i Niemcami. Dwie najlepsze osady zakwalifikowały się bezpośrednio do półfinału.
- Startujemy na swojej ziemi i nie chcieliśmy oddać zwycięstwa innej osadzie. Walczyliśmy do końca, ale też trochę sił zachowaliśmy na półfinał. Mamy duże oczekiwania, bowiem dla nas jest to ostatni rok startów w kategorii młodzieżowca i ostatnia szansa na zdobycie medalu w tej kategorii wiekowej. Nie chcemy rozdawać medali przed finałem, ale zrobimy wszystko, żeby go zdobyć – powiedział Modrzyński, który już z powodzeniem startuje w seniorskich zawodach. Przed rokiem w ósemce wywalczył tytuł wicemistrza Europy.
Dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Bogdan Gryczuk ostrożnie ocenia szanse dwójki bez sternika.
- Musimy pamiętać, że młodzieżowcy nie rywalizują ze sobą na co dzień, tak jak to mamy w seniorach. Dlatego też trudno oceniać szanse medalowe po przedbiegach. Niemniej ci zawodnicy trenują z grupą seniorów, byli na zgrupowaniu w Portugalii. Modrzyński jako wicemistrz Europy seniorów jest w tej osadzie taką wartością dodaną - wyjaśnił.
W rywalizacji kobiecych czwórek podwójnych Polki w składzie: Katarzyna Boruch, Izabela Gałek, Paulina Grzella i Wioletta Zmelty zajęły trzecie miejsce w wyścigu eliminacyjnym, wyraźnie ulegając Rumunkom i Niemkom. Biało-czerwone swojej szansy na awans do finału będą szukać w repesażu.
Kolejne cztery polskie osady wystąpią w czwartek.
Gryczuk przyznał, że polskie wioślarstwo młodzieżowe nie jest w tej chwili mocne, dlatego też związek wystawił tylko sześć osad. Jak dodał, nie ma zbyt wielkich oczekiwań.
- Oczywiście, moglibyśmy wystawić więcej osad, ale akurat ten rocznik nie jest zbyt mocny. Kilka lat temu byłem na młodzieżowych mistrzostwach świata w Płowdiw i Bułgarzy myśleli, że są mocni w wioślarstwie. Wystawili mnóstwo osad, które potem zamykały listy wyników. My nie patrzymy na te zawody przez pryzmat medali, powiem szczerze - nawet ich nie oczekujemy, choć będziemy szczęśliwi, jak się pojawią. Ważne jest dla nas, aby zawodnicy z roku na rok robili postępy - podkreślił.
W mistrzostwach startuje ok. 950 zawodników z 55 krajów. Finały zaplanowano na sobotę i niedzielę.
Komentarze