Courtois w Realu Madryt dopiero za rok? Chelsea nie może znaleźć zastępcy
Po bardzo dobrym występie na mistrzostwach świata w Rosji Thibaut Courtois dał wyraźnie do zrozumienia władzom Chelsea, że chce opuścić klub jeszcze tego lata. Jego marzeniem jest gra w Realu Madryt. Niewykluczone, że piłkarz będzie musiał poczekać na transfer do przyszłego roku, bowiem Chelsea nie może znaleźć dla niego godnego zastępcy.
Courtois po czterech latach spędonych w Chelsea zapragnął zmiany. Dodatkowym bodźcem, który mógł przekonać bramkarza do tego posunięcia był świetny występ na mistrzostwach świata w Rosji. The Blues wcale nie protestują z powodu chęci odejścia Belga, bowiem ważność jego kontraktu mija za rok. Jest to więc ostatni dzwonek, by jeszcze na nim zarobić.
Istnieje jednak pewien problem, który hamuje działania obu stron. Klub zapewnia, że jest otwarty na rozmowy w sprawie transferu zawodnika pod warunkiem, że znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie godnie go zastąpić. Niedawno The Blues podpisali kontrakt z 38-letnim bramkarzem Robem Greenem, lecz od początku był on sprowadzany jako opcja zapasowa.
Chelsea była poważnie zainteresowana Alissonem, lecz w wyścigu o piłkarza szybszy okazał się Liverpool. Brazylijczyk został sprowadzony za rekordową stawkę za bramkarza opiewającą na 65 milionów funtów. Były mistrz Anglii ma na oku jeszcze Kaspera Schmeichela z Leicester, a także Jordana Pickforda z Evertonu.
Courtois wrócił do Chelsea po przedłużonym urlopie spowodowanym występami na mundialu. Podczas jego nieobecności w bramce stanął nastoletni Marcin Bułka. Polak zagrał w meczu z Perth Glory, a także w pierwszej połowie starcia z Interem Mediolan w ramach International Champions Cup.
Komentarze