Szykują stadion na wielkie wydarzenie
Na Stadionie Wrocław trwają wielkie przygotowania do wtorkowego meczu Polska – Irlandia. Będzie biało-czerwono i uroczyście, a przede wszystkim bezpiecznie. Pełną gotowość zgłasza ok. 700 ochroniarzy i pracowników obsługi. Na stadionie pracuje nawet trójka alpinistów.
Już w sobotę do Wrocławia przyjeżdża piłkarska reprezentacja Polski. Biało-czerwoni we wtorek zagrają towarzysko z Irlandią pod wodzą nowego selekcjonera. Dla trenera Jerzego Brzęczka będzie to wielki debiut przed polską publicznością. - Na pewno celem podstawowym jest walka o korzystny wynik i zwycięstwo. Nigdy nie będziemy zakładać, że nie mamy szans – zapowiedział selekcjoner na przedmeczowej konferencji prasowej. Wielkie przygotowania trwają w drużynie biało-czerwonych, nie mniejsze od środy dzieją się na Stadionie Wrocław. Ma być czerwono, uroczyście, a przede wszystkim bezpiecznie. Porządku na obiekcie – zarówno w strefach zewnętrznych, wewnętrznych, jak i w strefie VIP – będzie pilnowało ok. 700 ochroniarzy i stewardów. Służby informacyjne wskażą kibicom drogę i będą zarządzały ruchem. Obsługa stadionu zadba również o czystość obiektu.
Na bramach wejściowych, przy wejściach na trybuny, na ścianach, kolumnach i szybach oddzielających murawę od trybun pojawiają się biało-czerwone oznakowania i banery „Łączy nas piłka”. Oznakowaniem ekranów pod koroną stadionu zajmuje się trójka alpinistów przemysłowych. Mecz we Wrocławiu ma być wielkim świętem dla kibiców z całego Dolnego Śląska, którzy w spokoju będą cieszyć się piłkarskim widowiskiem.
Zapewnienie bezpieczeństwa, komfortu oglądania i swobody poruszania się na takich imprezach to nie lada wyzwanie. Pracownicy obsługi muszą być wykwalifikowani i przeszkoleni, a działania skoordynowane w różnych strefach przez te same osoby. Mogliśmy się o tym przekonać chociażby podczas ostatniego Tour de Pologne – największego kolarskiego wyścigu w Polsce. Bezpieczeństwa i porządku na tym wielkim wydarzeniu sportowym, już po raz siódmy z rzędu, pilnowali pracownicy wrocławskiej Grupy Impel, którzy doskonale wiedzą, na czym polega obsługa imprez masowych.
- Często przy takiej okazji organizator gości ważne osoby. Na przykład na Tour de Pologne był premier Morawiecki, co wymusza współpracę z Służbą Ochrony Państwa, policją i działaniami ochrony VIP w tłumie – mówi Janusz Pniak, dyrektor oddziału ds. bezpieczeństwa Impel Facility Services. - Organizacja wyścigu różni się od meczu tym, że na meczu jest bardzo dużo osób w jednym miejscu. Na wyścigu jest mniej ludzi, ale wyścig trwa tydzień. Tour de Pologne wymaga zaangażowania kilku oddziałów. W szczytowym momencie na mecie było 35 pracowników ochrony – dodaje. Janusz Pniak zauważa ponadto, że organizacja meczów (Śląska Wrocław w Ekstraklasie) na wrocławskim stadionie została latem bardzo wysoko oceniona przez PZPN. W kilku kategoriach klub zajął pierwsze miejsce.
Transmisja meczu w Polsacie Sport.
Komentarze