Kołtoń podał skład na Irlandię: Bez Lewandowskiego w wyjściowej "jedenastce"

Piłka nożna

Jerzy Brzęczek zadziwił niektórych ekspertów swoimi decyzjami personalnymi, które podjął przed meczem z Włochami w Lidze Narodów. Na towarzyskie spotkanie z Irlandią również przewidzianych jest wiele zmian, począwszy od bramki, a na ataku skończywszy. Może okazać się nawet, że rotacyjna machina wyrzuci z wyjściowego składu Roberta Lewandowskiego.

We wtorek reprezentacja Polski rozegra z Irlandią swój drugi mecz pod wodzą Jerzego Brzęczka, który już wcześniej zapowiedział zmiany w składzie. Ku zdziwieniu niektórych ekspertów w meczu Ligi Narodów z Włochami selekcjoner nie wystawił kilku zawodników, którym Półwysep Apeniński nie jest obcy - na ławce pozostali m.in. Wojciech Szczęsny (Juventus), Arkadiusz Milik (SSC Napoli) czy mający świetny start w Serie A Krzysztof Piątek (Genoa CFC).

 

Wiele wskazuje na to, że między słupkami biało-czerwonej bramki we Wrocławiu zobaczymy nie Łukasza Fabiańskiego, a Wojciecha Szczęsnego.

- Nawet jeśli wystąpi Szczęsny, to dla mnie numerem "1", zwłaszcza na eliminacje mistrzostw Europy 2020, jest Fabiański. Oczywiście selekcjoner powiedział, że będzie rotował bramkarzami, jednak mam przekonanie graniczące z pewnością, że bramkarz potrzebuje stabilizacji i zaufania. Daleko nie trzeba szukać, ponieważ obecny trener bramkarzy w sztabie Brzęczka - Andrzej Woźniak - rywalizował niegdyś z Maciejem Szczęsnym i ta rywalizacja okazała się niszcząca. Mimo że Maciek należy do osób bardzo silnych psychicznie, to tego nie wytrzymał - powiedział Roman Kołtoń w najnowszym odcinku cyklu "Prawda Futbolu".

Dziennikarz Polsatu Sport jest również przekonany, że zmiany czekają nas w linii defensywnej jak i w środku pola.

- Nie zdziwiłbym się, gdyby Tomasz Kędziora zagrał w miejscu Bartosza Bereszynskiego, który był przecież jednym z najlepszych Polaków na boisku podczas meczu z Włochami. Nie zdziwiłbym się również, gdyby partnerem Kamila Glika na środku obrony był tym razem Marcin Kamiński, ponieważ może warto zrewanżować mu się za to, że nie pojechał na mistrzostwa świata do Rosji. Co do lewej strony nie mam pewności czy po wystąpi na niej debiutant Rafał Pietrzak, czy to Arkadiusz Reca dostanie szansę, by potwierdzić swój dobry występ z Włochami - dodał Kołtoń.

- Na szansę występu w środku pola zasłużył z pewnością Karol Linetty, który był pomijany przez Adama Nawałkę, a powinniśmy budować go na poziom reprezentacyjny obok Grzegorza Krychowiaka. Kolejną ciekawą propozycją jest również Jacek Góralski. Wiemy z kolei o problemach Piotrka Zielińskiego, który na jednym z treningów Napoli uszkodził sobie kostkę. Po zagraniu dobrego meczu w Bolonii "Zielu" z pewnością boleje z powodu kontuzji, ale ja bym go dodatkowo nie obciążał. Co do skrzydeł, to uwarunkowałbym je od wpuszczenia na plac gry dwójki napastników - powiedział dziennikarz Polsatu Sport.

Według Kołtonia optymalnym rozwiązaniem byłoby wystawienie dwóch nieobecnych piątkowego meczu w Bolonii - Piątka i Milika.

- We wtorek niech wejdą obaj - Piątek jako typowa "dziewiątka" absorbująca irlandzkich obrońców i będący w ciągłym ruchu Milik. Napastnik Napoli ma przecież i strzał z dystansu, potrafi grać kombinacyjnie, a nawet dograć ze skrzydła. Moim zdaniem gra dwójką napastników stwarza wiele możliwości reprezentacji Polski - zakończył.

 

Przypuszczalny skład Polski na mecz z Irlandią:

 

Wojciech Szczęsny - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Kamil Glik, Arkadiusz Reca - Jakub Błaszczykowski, Grzegorz Krychowiak, Karol Linetty, Rafał Kurzawa - Krzysztof Piątek, Arkadiusz Milik.

Cały odcinek "Prawdy Futbolu" w załączonym materiale wideo.

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie