Fatalna seria Realu Madryt trwa... To już ponad 400 minut bez gola
Po raz ostatni Real Madryt trafił do siatki 22 września w meczu z Espanyolem. Wówczas gola na wagę zwycięstwa w 41. minucie strzelił Marco Asensio. Od tamtej pory Królewscy nie potrafili trafić do siatki czterech kolejnych rywali! Tym razem w ostatnich sekundach stracili punkty z Deportivo Alaves...
Fatalna seria Realu Madryt trwa od 22 września. Od tamtej pory trzykrotny zdobywca Ligi Mistrzów z rzędu nie potrafił trafić do siatki choćby raz, przegrywając trzy mecze i remisując zaledwie jeden. Królewscy bez Cristiano Ronaldo radzą sobie fatalnie, nie potrafią zdobyć gola już prawie 420 minut.
W rolę napastnika nie potrafi wcielić się Karim Benzema, kompletnie nie funkcjonują skrzydła, a zbawcą miał być Mariano Diaz, który oprócz efektownej bramki w Lidze Mistrzów nie jest oczywiście w stanie wejść w buty CR7.
Meczem na przełamanie miał być ten na Estadio Mendizorrotza w Alaves, jednak rewelacja tego sezonu zaskoczyła po raz kolejny. Bezbarwny Real miał przewagę w posiadaniu piłki i strzałach na bramkę, jednak końcowka należała do gospodarzy. Gwoździem do trumny był gol Manu Garcii z piątej minuty doliczonego czasu gry.
Mimo fatalnej serii Real wciąż jest obok Barcelony na czele La Liga.
Deportivo Alaves - Real Madryt 1:0 (0:0)
Bramka: Manu Garcia 90+5
Deportivo Alavés: Pacheco; X. Navarro, Laguardia, Maripán (Aguirregabiria 88'), Duarte; Brašanac, Pina, Wakaso (Garcia 74'), Jony, Ibai Gómez (Sobrino 67'); Calleri
Real Madryt: Courtois; Odriozola, Varane, Ramos, Nacho; Modrić, Casemiro (Asensio 62'), Kroos, Ceballos; Bale (Junior Vinicius 80'), Benzema (Mariano 46')
Żółta kartka: Wakaso
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze