PlusLiga: PGE Skra Bełchatów – marzenia o dziesiątym tytule
Pięciu mistrzów świata – trzech z 2018 roku (Jakub Kochanowski, Grzegorz Łomacz, Artur Szalpuk) oraz dwóch z 2014 roku (Karol Kłos, Mariusz Wlazły) – ma poprowadzić drużynę PGE Skry Bełchatów do obrony tytułu siatkarskiego mistrza Polski. – To będzie bardzo trudny sezon, ale wierzę, że zakończymy go okrągłym, dziesiątym tytułem – powiedział prezes klubu Konrad Piechocki przed startem PlusLigi.
Siatkarze PGE Skry w maju odzyskali tytuł po czterech latach przerwy. To było dziewiąte najcenniejsze ligowe trofeum w historii jednego z najbardziej utytułowanych polskich klubów, ale jak przyznają w Bełchatowie nie zaspokoiło niczyich ambicji.
– Teraz celujemy w okrągły, dziesiąty tytuł. Wiemy, jak mocna jest liga, zdajemy sobie sprawę, że konkurencja nie śpi, przybywa kolejnych rywali i jak trudno będzie powtórzyć sukces. Ale taki postawiliśmy sobie cel - chcemy grać o dziesiąte mistrzostwo Polski dla PGE Skry – nie ukrywał szef klubu.
Do walki o kolejne laury mistrzowie przystąpią w nieco zmienionym składzie, ale zdaniem prezesa z nie mniejszym potencjałem kadrowym niż w minionym sezonie. Największa stratą wydaje się odejście uznawanego do tej pory za najlepszego środkowego polskiej ekstraklasy Serba Srecko Lisinaca i przyjmującego Bartosza Bednorza. Obaj skorzystali z ofert włoskich klubów (Diatec Trentino i Azimut Modena), ale udało się znaleźć ich godnych - jak się wydaje - następców. To świeżo upieczeni mistrzowie świata – 21-letni środkowy Jakub Kochanowski, który do Bełchatowa trafił z AZS Olsztyn, i dwa lata starszy przyjmujący Artur Szalpuk, wracający do PGE Skry po roku występów w Treflu Gdańsk.
– Straciliśmy dwóch wartościowych, bo 'szóstkowych' graczy, ale powrót Artura i przyjście Kuby to nie jest uzupełnienie, lecz naprawdę duża wartość dla naszego zespołu. Mistrzostwa świata pokazały, że byli to kluczowi gracze złotej reprezentacji Polski. Uważam, że PGE Skra jest tak samo mocna, jak była w minionych rozgrywkach" – ocenił Piechocki.
Oprócz dwójki kadrowiczów do ekipy z Bełchatowa dołączyli również przyjmujący Piotr Orczyk (ostatnio Knack Randstad Roeselare), atakujący reprezentacji Estonii Renee Teppan (Diatec Trentino) i rozgrywający Kamil Droszyński (Cerrad Czarni Radom). Zastąpili oni Marcina Janusza, Szymona Romacia oraz Bułgara Nikołaja Penczewa.
W kadrze PGE Skry jest trzech aktualnych mistrzów świata, bo obok Kochanowskiego i Szalpuka, drugi sezon w Bełchatowie będzie występował rozgrywający Grzegorz Łomacz. W sumie jednak trener Roberto Piazza będzie miał do dyspozycji aż pięciu triumfatorów mundialu. Cztery lata temu po złote medale z biało-czerwonymi sięgnęli bowiem kapitan bełchatowian Mariusz Wlazły i środkowy Karol Kłos.
– Po tym względem jesteśmy chyba najbardziej utytułowanym zespołem na świecie. Mistrzostwo świata w CV ma też przecież nasz drugi trener Michał Winiarski, a w sztabie kadry mamy kilka osób, które przyczyniły się do sukcesów Polaków. Możemy martwić się tylko tym, że obecni kadrowicze dołączyli do nas dopiero w ostatnim tygodniu przygotowań i prędzej czy później dopadnie ich kryzys formy. Ale nasz skład jest na tyle wyrównany, że powinniśmy sobie poradzić – zaznaczył prezes.
Bełchatowian drugi sezon będzie prowadził włoski szkoleniowiec, który w opinii szefa PGE Skry został w klubie nie tylko ze względu na ostatni sukces.
– Pracujemy, żeby utrzymać poziom z zeszłego sezonu. Od początku przygotowań zabraliśmy się do ciężkiej pracy, choć nie było z nami wielu zawodników, występujących w drużynach narodowych – tłumaczył Piazza.
Zdaniem Piechockiego największymi rywalami PGE Skry w walce o tytuł będą drużyny Zaksy Kędzierzyn-Koźle, Asseco Resovii Rzeszów, Jastrzębskiego Węgla i nowej siły w ekstraklasie - Stoczni Szczecin.
W przedsezonowych sprawdzianach bełchatowianie zwyciężyli w turniejach we włoskim Cuneo i Gostycynie. Ulegli także MKS Będzin (2:3), a w ostatnich grach kontrolnych w turnieju w Wieluniu przegrali z niemieckimi ekipami - Berlin Volleys Recycling (2:3) i VfB Friedrichshafen (0:3).
Na inaugurację rozgrywek PlusLigi w sezonie 2018/19 mistrzowie kraju zmierzą się w poniedziałek na wyjeździe z Chemikiem Bydgoszcz.
PGE Skra Bełchatów 2018/19:
[1] Kamil Droszyński (Polska, 1997 – rozgrywający)
[2] Mariusz Wlazły (Polska, 1983 – atakujący)
[3] Renee Teppan (Estonia, 1993 – atakujący)
[6] Karol Kłos (Polska, 1989 – środkowy)
[7] Jakub Kochanowski (Polska, 1997 – środkowy)
[8] Milan Katić (Serbia, 1993 – przyjmujący)
[9] Patryk Czarnowski (Polska, 1985 – środkowy)
[10] Robert Milczarek (Polska, 1983 – libero)
[11] Milad Ebadipur (Iran, 1993 – przyjmujący)
[12] Artur Szalpuk (Polska, 1995 – przyjmujący)
[15] Grzegorz Łomacz (Polska, 1987 – rozgrywający)
[16] Kacper Piechocki (Polska, 1995 – libero)
[17] Piotr Orczyk (Polska, 1993 – przyjmujący).
Trener: Roberto Piazza (Włochy), drugi trener: Michał Winiarski (Polska).
Terminarz i plan transmisji meczów 1. kolejki PlusLigi:
2018-10-12: Cerrad Czarni Radom – Jastrzębski Węgiel (piątek, godzina 18.00; transmisja – Polsat Sport Extra)
2018-10-12: ONICO Warszawa – Cuprum Lubin (piątek, godzina 20.30; transmisja – Polsat Sport News, Polsatsport.pl)
2018-10-13: Aluron Virtu Warta Zawiercie – Asseco Resovia (sobota, godzina 14.45; transmisja – Polsat Sport)
2018-10-13: MKS Będzin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (sobota, godzina 17.30; transmisja – Polsatsport.pl)
2018-10-14: Stocznia Szczecin – Trefl Gdańsk (niedziela, godzina 14.45; transmisja – Polsat Sport, Polsatsport.pl)
2018-10-14: GKS Katowice – Indykpol AZS Olsztyn (niedziela, godzina 17.30; transmisja – Polsat Sport News)
2018-10-15: Chemik Bydgoszcz – PGE Skra Bełchatów (poniedziałek, godzina 18.00; transmisja – transmisja – Polsat Sport Extra).
Komentarze