Legia najpierw gratuluje Lechowi, a potem się odgraża. "Będziemy pobijać"
Lech Poznań zapisał się na kartach historii i trafił do Księgi Rekordów Guinnessa. Trenerzy oraz kapitan "Kolejorza" - Łukasz Trałka poprowadzili największą lekcję futbolu na świecie. Z tej okazji nawet Legia Warszawa złożyła poznaniankom gratulacje. Jednak klub z Bułgarskiej nie mógł uwierzyć w to co się stało i uznał to za atak hakerski. Niedługo potem Legia usunęła wpis i zadeklarowała, że pobije osiągnięcie ligowego rywala.
Poprzedni najlepszy wynik w historii należał do fanów irlandzkiej drużyny Knocklyon United, którzy 23 maja 2014 roku zebrali się na miejscowym stadionie w liczbie 686 osób. Kolejorz rekord ten pobił o dziewiętnastu młodych kibiców! W sumie w największej lekcji piłki nożnej na świecie udział wzięło 705 dzieci.
Całość bicia rekordu skrupulatnie kontrolowała specjalna komisja, która przez blisko pół roku czekała z ostatecznymi wynikami. W tym czasie klub musiał załatwić wszystkie niezbędne formalności i udokumentować całe wydarzenie.
Dość nieoczekiwanie gratulacje z powodu niecodzinnego dokonania klubowi z Wielkopolski, złożył mistrz Polski. - Gratulacje, bardzo dobra inicjatywa, brawa dla młodzieży - takimi słowami Legia odniosła się na Twitterze do wyczynu Lecha. Miły post odbił się głośnym echem wśród twitterowiczów. Jednak wzmożona czujność przedstawicieli Lecha sprawiła, że ci oprócz podziękowań zadali klubowi z Łazienkowskiej pytanie. - Dzięki! Ale czy przypadkiem ktoś Wam się na konto nie włamał?
Niedługo potem wpis Legii został usunięty z oficjalnego konta na Twitterze. Reakcja Lecha była błyskawiczna. - Było jednak włamanie! Brawo Legia Warszawa za szybką reakcję i odzyskanie konta! Z kolei stołeczny klub nie pozostał dłużny i podjął się pobicia rekordu swojego największego rywala. - Nie było włamu, stwierdziliśmy, że gratulacje to za mało. Sprawdzamy terminy i będziemy pobijać, damy znać - brzmiał ostatni wpis w tej sprawie mistrzów Polski.
Było jednak włamanie! Brawo @LegiaWarszawa za szybką reakcję i odzyskanie konta! pic.twitter.com/fKv0iGNDGs
— Lech Poznań (@LechPoznan) 26 października 2018
Nie było włamu, stwierdziliśmy, że gratulacje to za mało. Sprawdzamy terminy i będziemy pobijać, damy znać.
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 26 października 2018
Przejdź na Polsatsport.pl