NBA: Obrońcy tytułu znów na czele konferencji

Koszykówka
NBA: Obrońcy tytułu znów na czele konferencji
fot. PAP/EPA

Broniący tytułu koszykarze Golden State Warriors wrócili na pozycję lidera Konferencji Zachodniej ligi NBA po sobotniej wygranej u siebie z Sacramento Kings 117:116. Kevin Durant zdobył dla zwycięzców 44 punkty, ustanawiając swój rekord sezonu, i miał 13 zbiórek.

Dzień wcześniej trzykrotni mistrzowie NBA w ostatnich czterech latach pokonali Portland Trail Blazers 125:97 i przerwali serię czterech kolejnych porażek, jaka poprzednio zdarzyła im się w marcu 2013 roku. W sobotę odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu, ale nie było ono przekonujące.

 

Lider zespołu Durant uzyskał double-double, ale w końcówce meczu, przy stanie 116:115 dla gości, nie trafił rzutu na wagę zwycięstwa. Na szczęście dla gospodarzy uczynił to ich drugi strzelec Klay Thompson (31 pkt) na pięć sekund przed upływem regulaminowego czasu gry. Wśród triumfatorów ponownie zabrakło kontuzjowanych Stephena Curry'ego i Draymonda Greena.

 

W ekipie gości wyróżnili się Buddy Hield (28 pkt) i Marvin Bagley III (20 i 17 zbiórek). Ten drugi mógł się stać bohaterem "Królów", ale na 3,2 s przed ostatnią syreną nie trafił dobitki po niecelnym rzucie Hielda.

 

"Wciąż trudno jest nam grać dzień po dniu. Sacramento zaprezentowało większą energię i efektywność, ale Klay i Kevin zrobili różnicę" - skomentował trener mistrzów Steve Kerr. Szkoleniowiec poinformował, że powrót do gry Curry'ego, który opuścił już dziewięć spotkań, spodziewany jest w pierwszym tygodniu grudnia.

 

Sobotnie mecze przegrały zespoły uważane przed sezonem za głównych rywali "Wojowników" na Zachodzie. Houston Rockets musieli na wyjeździe uznać wyższość jednego z najsłabszych zespołów w lidze - Cleveland Cavaliers 108:117. James Harden, MVP poprzedniego sezonu, zdobył dla gości 40 pkt, z czego 28 w pierwszej połowie, ale pod nieobecność rozgrywającego Chrisa Paula to nie wystarczyło. W ekipie ze stanu Ohio znakomicie zaprezentował się debiutujący w lidze, 19-letni Collin Sexton, który zdobył 29 pkt (rekord kariery) przy 67-procentowej skuteczności z gry.

 

Z kolei Oklahoma City Thunder ulegli u siebie ekipie Denver Nuggets 98:105, co kosztowało ich spadek na szóste miejsce w tej niezwykle wyrównanej konferencji. Paul George zdobył dla gospodarzy 24 pkt, Niemiec Dennis Schroeder - 18, a Russell Westbrook uzyskał drugą triple-double w sezonie (16 pkt, 12 asyst, 10 zb.), ale rywale, wygrywając czwartą kwartę 32:26, nie pozwolili odebrać sobie zwycięstwa. W drużynie gości najskuteczniejsi byli Jamal Murray - 22 oraz Serb Nikola Jokic i Trey Lyles - po 16.

 

Na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej umocnili się Milwaukee Bucks po wygranej w ofensywnym meczu na własnym parkiecie z San Antonio Spurs 135:129. Czołowi strzelcy obydwu zespołów zdobyli po 34 punkty. Grek Giannis Antetokounmpo dodał dla ekipy "Kozłów" także 18 zbiórek, osiem asyst, dwa przechwyty i blok, a w ataku wspierali go Malcolm Brogdon (23) i Khris Middleton - 21. W ekipie gości DeMar DeRozan do 34 pkt dorzucił siedem asyst, cztery zbiórki i przechwyt, Bryn Forbes zdobył 18, a Łotysz Davis Bertans - 17 pkt.

 

Na czele tabeli Konferencji Zachodniej są trzy kluby: Golden State (14-7), Los Angeles Clippers Marcina Gortata i Memphis Grizzlies (po 12-6). We Wschodniej prowadzą Toronto Raptors (16-4) przed Milwaukee (14-5) i Philadelphia 76ers (13-8).

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie