NHL: "Szable" znów tną i idą na rekord
We wtorek w lidze NHL 10. zwycięstwo z rzędu odnieśli hokeiści Buffalo Sabres. "Szable" tym razem we własnej hali pokonały po dogrywce San Jose Sharks 3:2 i objęły prowadzenie w Konferencji Wschodniej. Sabres tym samym wyrównali klubowy rekord. Dziesięć spotkań z rzędu wcześniej udało im się wygrać dwukrotnie, a ostatnio w sezonie 2006/07.
Aż dziewięć z tych wygranych "Szable" odniosły tylko jedną bramką. Do rozstrzygnięcia siedmiu meczów potrzebna była dogrywka lub karne. Spotkanie z Sharks doskonale się w ten trend wpisało.
- Kiedy wynik jest na styku, czujemy się pewnie. Kiedy przegrywamy, to nie panikujemy, tylko odrabiamy stratę. Cały czas wierzymy w sukces - podkreślił fiński obrońca Sabres Rasmus Ristolainen, który otworzył wynik w 35. minucie.
W trzeciej tercji prowadzenie gospodarzy podwoił Nathan Beaulieu, ale dwa gole Joe Pavelskiego spowodowały, że potrzebna była dogrywka. W 101. sekundzie spotkanie rozstrzygnął Jeff Skinner.
Na Zachodzie prowadzi zespół Nashville Predators. "Drapieżniki" minionej nocy przegrały we własnej hali z Colorado Avalanche 2:3. "Lawiny" zajmują drugie miejsce w zestawieniu. Do lidera tracą trzy punkty i mają o jeden rozegrany mecz mniej.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze