Boniek: Zawsze się martwię, gdy wylosujemy taką grupę. Musimy być pokorni
Reprezentacja Polski w el. ME 2020 zagra z Austrią, Izraelem, Słowenią, Macedonią i Łotwą. Po losowaniu zapanowało wiele opinii, że to Biało-Czerwoni będą zdecydowanymi faworytami i brak awansu byłby katastrofą. Z dużo większą pokorą do grupy G podchodzi Zbigniew Boniek. - Po losowaniu na MŚ 2018 też zastanawialiśmy się, z kim będziemy grać w 1/8 finału - powiedział prezes PZPN.
Marcin Feddek: Panie prezesie, czy odetchnął pan po przydzieleniu Niemiec do innej grupy?
Zbigniew Boniek: Wręcz przeciwnie. Lekko się martwię. Jesteśmy specjalistami, żeby dawać przymiotniki po wylosowanych "łatwych" grupach. Po losowaniu na MŚ 2018 też zastanawialiśmy się, z kim będziemy grać w 1/8 finału. Jest to grupa bez zdecydowanego faworyta, gdzie nie ma drużyn silnych, ale każdy mecz na wyjeździe będzie ciężki. Musimy być skoncentrowani i pokorni, ale też przyjąć postawę faworyta i nabyć pewność siebie. Zawsze jak w Polsce po losowaniu jest duży optymizm, w naszym kraju rodzi się problem. Jest to niewątpliwie grupa, w której mamy duże szanse.
Była szansa, że zagramy w pięciozespołowej grupie. Zagramy jednak w sześciozespołowej. To lepiej czy gorzej?
Trudno mi powiedzieć. Sześciozespołowa jest lepsza. Gramy jeden mecz więcej u siebie. W tej grupie wszyscy będą odbierali sobie punkty. Na pewno nie jestem przestraszony, zadowolony po losowaniu to może być tylko ktoś, kto nie ma żadnego doświadczenia w sporcie. Meczów nie wygrywa się losowaniem, mecze wygrywa się na boisku.
Tak się składa, że w sobotę dosiedli się do was Austriacy. Pogadaliście, a teraz Austriacy są z nami w jednej grupie.
To jest drużyna podobna do Czechów, może troszeczkę silniejsza. Drużyna, która ostatnio się rozwija. Są to przeciwnicy, z którymi logistycznie i sportowo mamy okazję dobrze powalczyć. Nikt nam niczego nie podaruje, bo jesteśmy Polską. Trzeba będzie wszystko wygrać u siebie, od tego zacznijmy.
Niedługo będzie losowanie kolejek i terminów. Kogo chciałby pan uniknąć na początku, żeby wejść dobrze w te eliminacje?
Nie ma to znaczenia. Najlepsza byłaby Łotwa, bo jako trener z nimi przegrałem, mógłbym wygrać jako prezes! To też wcale nie będzie łatwa rywalizacja. Grupa jest ciekawa, jednak absolutnie nie uważam, że jest to grupa łatwa. Dziennikarze już deklarują, że ciężko z tej grupy nie wyjść... Nie chciałbym powielać tej opinii.
Selekcjoner Brzęczek przyznał, że to dobre losowanie. Te drużyny śledził, te drużyny zna doskonale.
Można powiedzieć, że jest to dla niego grupa sentymentalna, związana z jego przeszłością piłkarską. Ta grupa stawia przed nim trudne zadanie, bo czy nam się to podoba czy nie, będziemy stawiani w roli faworyta.
Cała rozmowa ze Zbigniewem Bońkiem po losowaniu el. ME 2020 w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze