Co dalej z Wisłą Kraków?
Od kilku tygodni ważą się losy Wisły Kraków. Drużyna z milionowymi długami jest na skraju upadłości i wkrótce dowiemy się, czy wiosną zobaczymy ją w Ekstraklasie. W programie Cafe Futbol nasi eksperci, z gościnnym występem Marka Citki, przeanalizowali możliwe warianty rozwiązania kryzysu w Krakowie.
Pomimo trudnej sytuacji, piłkarze godnie reprezentują klub. W ostatnim spotkaniu pokonali Wisłę Płock (2:1) i wciąż utrzymują się w pierwszej ósemce tabeli. Podczas meczów zawodnicy starają się zapomnieć o tym, co dzieje się w klubowych gabinetach.
- Paradoksalnie, drużyna, w której źle się dzieje od strony zaplecza, gra dobrze w piłkę. Szkoda mi Wisły, kwoty zadłużenia są olbrzymie - powiedział były piłkarz Widzewa Łódź.
Łukasz Wachowski z PZPN-u poinformował, że nikt z przedstawicieli "Białej Gwiazdy" nie udał się na spotkanie licencyjne. Tłumaczono to natłokiem obowiązków w klubie. 19 grudnia komisja ponownie uda się na stadion przy ulicy Reymonta w celu omówienia dalszej gry zespołu w Ekstraklasie.
Jeszcze niedawno wydawało się, że jest światełko w tunelu. Zainteresowanych przejęciem klubu było kilku biznesmenów, na czele z Wojciechem Kwietniem. Negocjacje utknęły jednak w martwym punkcie i zdaje się, że ewentualnym wybawcą "Białej Gwiazdy" musi być inwestor zagraniczny.
- Znam Wojtka Kwietnia i wiem, że od dłuższego czasu rozważał zainwestowanie w klub. Kocha Wisłę, ma duży majątek do zainwestowania, posiada ponad 140 aptek w całym kraju. Nie lubi jednak rozgłosu i bardzo chciał pozostać anonimowy podczas rozmów z zarządem. Kwiecień ma swoją lożę przy Reymonta, pomagał i pomaga klubowi finansowo nie od dziś - dodał Mateusz Borek.
Negocjacje z polskimi biznesmenami upadły. "Biała Gwiazda", aby przystąpić do rundy wiosennej LOTTO Ekstraklasy musi natychmiast uregulować podstawowe należności. Na zdobycie pieniędzy może być potrzebna wyprzedaż piłkarzy.
- Mówi się, że najlepszym sponsorem Wisły są jej piłkarze, jeśli oczywiście zdecyduje się ich sprzedać. Klub zalega piłkarzom 6-7 milionów złotych. "Biała Gwiazda" musi od zaraz zapłacić 20 milionów zobowiązań licencyjnych. Do tego dochodzi pięć milionów długu za wynajem stadionu oraz ośrodka treningowego. Wyprzedaż zawodników na pewno będzie lepsza niz walkowery, młodzi piłkarze zawsze mogą "wyszarpać" jakieś punkty - zaznaczył Roman Kołtoń.
Fragment programu "Cafe Futbol" w załączonym materiale wideo.
Komentarze