Milik strzelił dwa, Skorupski puścił trzy. Napoli - Bologna 3:2

Piłka nożna

Długo wydawało się, że dwa gole Arkadiusza Milika nie dadzą Napoli zwycięstwa nad Bologną. Ale w samej końcówce Łukasz Skorupski przepuścił uderzenie sprzed pola karnego Driesa Mertensa i wicelider Serie A wygrał 3:2.

Przyzwyczailiśmy się już do licznej reprezentacji polskich piłkarzy na boiskach Serie A. Ale mimo wszystko taki mecz, w którym Polacy odgrywają tak istotne role nie zdarza się w każdej kolejce.

 

Na murawę stadionu San Paolo wybiegło od pierwszej minuty trzech Polaków: Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński w ekipie gospodarzy i Łukasz Skorupski w drużynie Bologny. Od początku bardzo aktywny był Milik. Napastnik reprezentacji Polski, który w poprzednich grudniowych kolejkach Serie A strzelił cztery gole ani myślał zwalniać tempa. Już w 16. minucie spotkania pokonał Skorupskiego; Milik zachował najwięcej opanowania i zimnej krwi w polu karnym i z kilku metrów pokonał kolegę z reprezentacji.  

 

Kilka minut po przerwie polski snajper kolejny raz wyprowadził Napoli na prowadzenie (jeszcze w pierwszej połowie wyrównał Federico Santander). Tym razem Milik popisał się bardzo efektownym strzałem głową po dośrodkowaniu Kevina Malcuita i było 2:1. 

 

To jednak nie był koniec emocji. W 80. minucie Brazylijczyk Danilo udowodnił, że w powietrzu radzi sobie równie dobrze jak Milik i doprowadził do wyrównania. Zanosiło się na remis, zgoła sensacyjny - w końcu wicelider podejmował ekipę ze strefy spadkowej - kiedy do akcji wkroczył Dries Mertens. Belg zaimponował przyspieszeniem, dzięki któremu uciekł obrońcom gości i efektownym uderzeniem, którym pokonał Skorupskiego. Inna sprawa, że polski bramkarz mógł chyba w tej sytuacji interweniować lepiej. 

 

Ostatecznie niespodzianki nie było. Napoli zainkasowało trzy punkty i w tabeli wciąż pozostaje mocno osamotnione - do liderującego Juventusu traci dziewięć punktów, nad trzecim Interem zachowuje pięć punktów przewagi.

 

Warty podkreślenia jest dorobek bramkowy Milika. Polski napastnik strzelił w tym sezonie włoskiej ligi 10 bramek. A to oznacza, że brakuje mu już tylko jednej, by wyrównać osiągnięcie z sezonu 2014/15. Wtedy w barwach Ajaksu trafił 11 razy, co pozostaje drugim wynikiem w całej jego karierze. A jeśli utrzyma taką skuteczność, jak w ostatnich tygodniach, to i pobicie osobistego rekordu - 21 ligowych bramek (również w Ajaksie, w sezonie 2015/16) - nie wydaje się niemożliwe...

 

Napoli - Bologna 3:2 (1:1)

Bramki: Milik 16, 51, Mertens 88 - Santander 37, Danilo 80

 

Napoli: Meret - Malcuit, Albiol, Maksimović, Ghoulam (68. Mario Rui) - Allan, Zieliński, Callejon (83. Ounas) - Verdi (58. F. Ruiz), Milik, Mertens.

 

Bologna: Skorupski - De Maio, Danilo, Helander - Mattiello, Poli (79. Orsolini), Pulgar, Svanberg (71. Nagy), Dijks - Palacio, Santander (42. Falcinelli).

SZYFR, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Izrael - Islandia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie