Rodzina Sali nie życzy sobie minuty ciszy dla zawodnika

Piłka nożna
Rodzina Sali nie życzy sobie minuty ciszy dla zawodnika
fot. PAP

Po bezskutecznej akcji poszukiwawczej Emiliano Sali policja zaprzestała działań, a szanse na to, że Argentyńczyk przeżył są bliskie zeru. W najbliższy weekend na Wyspach Brytyjskich spotkania poprzedzi minuta ciszy poświęcona 28-latkowi, z kolei na podobny zabieg w Ligue 1 zgody nie wyraziła rodzina zawodnika, która domaga się kontynuacji poszukiwań...

Policja w Guernsey poinformowała, że akcja poszukiwawcza samolotu, którym do Cardiff leciał Emiliano Sala została zakończona. W poniedziałkowy wieczór jego maszyna zniknęła z radarów w pobliżu Alderney, obszaru należącego do Wysp Normandzkich.
 
Tuż przed rozpoczęciem spotkań w ten weekend na angielskich boiskach podczas spotkań Pucharu Anglii kibice i zawodnicy oddadzą hołd zaginionemu piłkarzowi, który miał wzmocnić walijskie Cardiff City. Najbliższy mecz zespołu ze stolicy Walii odbędzie się jednak dopiero w przyszłym tygodniu - zagra on z Arsenalem na The Emirates.
 
Okazuje się, że minuty ciszy nie będzie w Ligue 1. Rodzina Sali nie życzy sobie wspominania zawodnika, bo wciąż wierzy w to, że zdołał się uratować. Błagają o wznowienie poszukiwań...
 
- Wiem, jakie są szansę na uratowanie Emiliano, ale dla mnie on wciąż żyję. Proszę nie poddawajcie się w poszukiwaniach - apelowała jego siostra Romina na antenie ESPN.
 
Fani ze stolicy Walii zebrali się pod stadionem, aby oddać hołd argentyńskiemu napastnikowi. Wzruszające sceny przeżyli także byli koledzy 28-latka z Nantes, których na treningu odwiedziła duża grupa kibiców.
 
28-letni argentyński napastnik przeszedł z FC Nantes do klubu angielskiej ekstraklasy za 17 mln euro. We wtorek miał dołączyć do walijskiego zespołu, a w środę - odbyć pierwszy trening.
 
ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie