NBA: Koniec koszmaru New York Knicks, Westbrook śrubuje rekord

Koszykówka
NBA: Koniec koszmaru New York Knicks, Westbrook śrubuje rekord
fot. PAP/EPA

Koszykarze New York Knicks pokonali na wyjeździe Atlanta Hawks 106:91 w czwartkowym meczu NBA, kończąc na 18 serię kolejnych przegranych w lidze. Russell Westbrook z Oklahoma City Thunder 11. raz z rzędu uzyskał tzw. triple-double.

Ostatni raz nowojorczycy wygrali 4 stycznia, pokonując Los Angeles Lakers. Po sukcesie w Atlancie wciąż pozostają jednak najsłabszym zespołem w Konferencji Wschodniej (bilans 11 - 47), ale w lidze gorszy dorobek mają ostatni na Zachodzie Phoenix Suns (11 - 48).

 

Knicks przerwali najdłuższą w historii klubu serię porażek w jednym sezonie dzięki równej grze całego zespołu, w którym sześciu zawodników miało dwucyfrowe zdobycze punktowe. Najwięcej uzyskali Dennis Smith Jr - 19, Kadeem Allen i John Jenkins - po 14, a DeAndre Jordan miał 10 i 13 zbiórek.

 

- Ciągle mówię o charakterze tego zespołu. Ci goście naprawdę bardzo chcieli takiej gry, wyszli i pokazali to. Byli bardzo zdesperowani - powiedział trener ekipy w Nowego Jorku David Fizdale.

 

W drużynie gospodarzy wyróżnili się Dewayne Dedmon - 21 oraz Kent Bazemore i Trae Young - po 16. Ten drugi miał także 11 asyst i sześć zbiórek.

 

Wśród 14 176 widzów w hali State Farm Arena spotkanie oglądali były prezydent USA, 94-letni Jimmy Carter i jego o trzy lata młodsza żona Rosalynn. W trakcie jednej z przerw w grze na początku meczu kibice powitali ich owacją na stojąco.

 

Westbrook śrubuje rekord kolejnych triple-double. W przegranym przez Oklahomę 122:131 wyjazdowym meczu z New Orleans Hornets w 39 minut odnotował tym razem 44 pkt, 14 zbiórek i 11 asyst. Przy okazji poprawił rekord Gary'ego Paytona, który do czwartku zdobył najwięcej punktów w historii klubu Thunder/SuperSonics. Westbrook ma ich teraz 18 208.

 

- Mam jeszcze możliwości poprawy, w każdym elemencie. Wiem, ile mogę wnieść do gry i jak pomóc zespołowi - powiedział zawodnik, który w Nowym Orleanie uzyskał 24. triple-double w 57. meczu sezonu. W całej karierze ma ich 128 i na liście wszech czasów ustępuje tylko Oscarowi Robertsonowi - 181 i Magicowi Johnsonowi - 138.

 

Tym razem jego wyczyn nie przełożył się na sukces drużyny, dla której Paul George zdobył 28 pkt, a Nerlens Noel - 22. O wygranej gospodarzy, mimo kontuzji jej gwiazdora Anthony'ego Davisa, który po przerwie nie pokazał się już na parkiecie (zdobył 14 pkt w 16 minut), przesądzili środkowy Julius Randle - 33 pkt i 11 zb. oraz rozgrywający Jrue Holiday - 22 i siedem asyst.

 

W trzecim ze spotkań rozegranych przed przerwą na Wekeend Gwiazd Orlando Magic rozgromiło u siebie Charlotte Hornets 127:89. Ekipa z Florydy odniosła piąte kolejne zwycięstwo, a jednocześnie przerwała serię 13 porażek z rzędu z "Szerszeniami", z którymi ostatnio wygrała 16 grudnia 2015 r. W zespole gospodarzy wyróżnili się czarnogórski środkowy Nikola Vucevic, który uzyskał piąte z rzędu double-double - 17 pkt i 11 zb. oraz rezerwowy Terrence Ross - 21 pkt.

 

WYNIKI I TABELE LIGI NBA

PAP, WŁ
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie