Kownacki zdradza datę powrotu do ringu! "Jeszcze nie o pas, ale pierwsza dziesiątka"

Sporty walki

Wiem, że muszę trzymać zimną głowę, żeby mi nie odbiło. Byłem na przykład na pokazie filmu, gdzie gra Michał Koterski, którego znają w Polsce wszyscy. Michał podszedł do mnie na lotnisku i mówi, że jest moim fanem. Robimy sobie wspólne zdjęcie. Kozak. Szok, że to tak wszystko w ciągu ostatnich paru walk wybuchło - mówi po powrocie do USA Adam Kownacki (19-0, 15 KO). “Babyface” może wrócić na ring już 18 maja, na gali z udziałem Deontaya Wildera (40-0-1, 39 KO).

Przemek Garczarczyk: Eddie Hearn powiedział, że zapłaci 15 milionów dolarów Wilderowi za walkę między innymi z Tobą. Czy 5 milionów dla Adama Kownackiego by wystarczyło?

 

Adam Kownacki: Ja bym wolał procenty. Kiedyś bokserzy brali procent z (ogólnej puli), a nie ustaloną z góry kasę. Dążę do tego, żeby tak było w przyszłości - żeby w przetargu dostać większą pulę pieniędzy, a nie masz swoje i to ci wystarczy. Jeszcze trochę mi do tego zostało, muszę być mistrzem świata, ale taki jest większy plan.

 

Czy po powrocie z Polski była już tradycyjna kawa z managerem Keithem Connolly? Ta, na której omawiacie sprawy i co dalej? Były konkretne propozycje, na papierze, liczby i rywale, czy na razie są tylko spekulacje w mediach?

 

Piszemy do siebie z Keithem bez przerwy, ale kawy jeszcze nie było, mój manager jest w Los Angeles na konferencji prasowej z Dannym Jacobsem, przed walką z Canelo. Od środy będzie się działo, będzie dużo do gadania. Propozycje miałem, od innych pięściarzy, ale nie od Wildera. Myślę, że będę walczył maju, tak słyszę ostatnio.

 

Mówisz o dacie 18 maja, kiedy Deontay Wilder ma walczyć najprawdopodobniej z Dominikiem Breazealem?

 

Tak jest, o tej dacie mówimy. Potwierdzenie, że w 18 maja i z kim będę walczył w ciągu 10 dni, może dwóch tygodni. Myślę, że do tej walki Wilder - Braezeale dojdzie, bo ten drugi jest oficjalnym pretendentem do tytułu federacji WBC. 18 maja jest za jedenaście tygodni czyli czasu jest wystarczająco. Zwłaszcza, że ciągle trenuję, w Polsce też się nie leniłem. Znowu będzie moja walka na to tak zwane “przetarcie” bo walk mistrzowskich nie ma. Przeciwnik z pierwszej dziesiątki federacji, tych, gdzie jestem w rankingach. Widziałem, że jestem teraz także w WBA, więc będzie w czym wybierać. Miło, że polskie nazwisko jest w tych ważnych federacjach.

 

Miło, że żyjemy w czasach, kiedy polski pięściarz, Adam Kownacki, mówi o rywalu “na przetarcie”, dodając, że chodzi o kogoś z pierwszej dziesiątki światowych rankingów.

 

Cele mam wysokie, chcę być mistrzem świata, muszę walczyć z najlepszymi, pokazywać ciężki, mocny boks, Taka jest droga, a ring weryfikuje wszystko.

 

Czy miałeś okazję, nazwijmy to grzecznie, prześledzić wymianę opinii pomiędzy Anthonym Joshuą i Twoim przyjacielem, Jarrellem Millerem?

 

Widziałem, słyszałem i z tego co z nim rozmawiałem, Miller go naprawdę nie lubi. Nie wiem dlaczego, ale to nie jest gra.

Ty zawsze mówiłeś, że nie lubisz emocjonalnego podchodzenia do walk, bo chłodna głowa w ringu jest ważna. Ważniejsza niż jakieś tam szarpania podczas konferencji.

 

Tak, ale Miller umie to dobrze zablokować, wie, że to są dwie inne rzeczy. Ja lubię do tego podchodzić na zimno, jak napastnik do karnego. Nie ma co tu za dużo myśleć - trzeba iść i zrobić swoje. To wszystko. Widzę (inne podejście) u siebie na tym etapie kariery, że zawsze muszę się do każdej walki przygotować na 100 procent. Widzę wokół siebie naprawdę wiele szumu, ale chcę zrobić coś wielkiego, więc muszę trzymać zimną głowę, żeby mi nie odbyło. Wiem, że muszę trzymać zimną głowę, żeby mi nie odbiło. Byłem na przykład na pokazie filmu “7 uczuć”, gdzie gra Michał Koterski, aktor, kogo znają w Polsce wszyscy. Michał podszedł do mnie w Warszawie na lotnisku i mówi, że jest moim fanem, Ja do niego, że ja tak samo jestem jego jego, robimy sobie wspólne zdjęcie. Kozak. Szok, że to tak wszystko, w ciągu ostatnich paru walk, wybuchło. Miło, ale wiadomo - jedna nieudana walka i to wszystko się kończy.

 

Komentarz na temat słów Deontaya Wildera, że “Tyson Fury się wystraszył i dlatego nie ma rewanżu z Wilderem”?. Wiem, że cenisz Fury'ego.

 

Żal mi trochę tego Wildera, coraz bardziej. Kolejny rywal mu odpada. Nie myślę, że się Fury go wystraszył, ale dziwi mnie jego decyzja. Jak się czuł na siłach, że może go pokonać, to dlaczego nie wziął tego rewanżu? Widocznie Top Rank dał taką ofertę, której się nie odmawia. Fury to obecnie najbardziej niewygodny pięściarz na świecie. Umie się bić - jak sam mówi: jestem Cyganem, znam wszystkie sztuczki. A ja mam nadzieję, że ta walka się... nigdy nie odbędzie, bo to ja będę miał ten pas mistrzowski za rok i to o mnie będziemy mówić.

 

W załączonym materiale wideo rozmowa z Adamem Kownacki jeszcze z pobytu w Polsce. 

Przemek Garczarczyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie