Piłkarze FC Nantes uzupełnili stawkę półfinalistów Pucharu Francji
Piłkarze FC Nantes awansowali w środę do półfinału rozgrywek o Puchar Francji. W Laval wygrali z występującą w roli gospodarza czwartoligową drużyną AS Vitre 2:0. O finał "Kanarki" zagrają w stolicy kraju z Paris Saint-Germain. Spotkanie rozegrane będzie 3 kwietnia. Dzień wcześniej Olympique Lyon będzie podejmować Stade Rennes.
Latem 2018 roku FC Nantes wygrało sparingowy mecz z Vitre 2:1, jednego z goli w tamtym spotkaniu strzelił Emiliano Sala, argentyński piłkarz, który w styczniu zginął w katastrofie samolotowej nad kanałem La Manche. Pamiętając, że w kontrolnej grze czwartoligowcy sprawili sporo kłopotów, goście podeszli do ćwierćfinałowego meczu pucharowego bardzo poważnie.
W pierwszej połowie różnica klas między zespołami była widoczna gołym okiem. FC Nantes przez 64 procent czasu było w posiadaniu piłki, goście oddali dziewięć strzałów, z których cztery były celne. Piłkarze Vitre tylko raz strzelali na bramkę "Kanarków". Zwykle rezerwowy Maxime Dupe nie miał jednak problemów ze złapaniem piłki, uderzonej głową przez Villy'ego Barru. Podstawowy bramkarz FC Nantes Ciprian Tatarusanu na środowy mecz nie przyjechał. Jego żona spodziewa się dziecka i trener Vahid Halilhodzic dał Rumunowi wolne.
Drużyna prezesa Waldemara Kity swoją dominację potwierdziła strzelając w tej części gry dwa gole. W 25. minucie Gabriel Boschilia przejął piłkę 18 metrów przed bramką. Obrońcy Vitre zostawili mu dużo miejsca, więc nieatakowany Brazylijczyk zdecydował się na strzał po ziemi. Balansem ciała zmylił jeszcze Kevina Aubeneau, który rzucił się w prawą stronę, a piłka wylądowała przy lewym słupku jego bramki.
W 44. minucie goście wyszli z zabójczą kontrą. Błyskawicznie czterech graczy Nantes znalazło się przed trzema obrońcami Vitre, wystarczyły dwa podania, by w doskonałej sytuacji znalazł się Valentin Eysseric. Wypatrzył jednak jeszcze lepiej ustawionego Antonio Mance i Chorwat wbił piłkę do pustej bramki.
W 32. minucie Boschilia znów strzelił gola, ale po analizie VAR nie został on uznany, bo Brazylijczyk był na spalonym.
W drugiej części spotkania FC Nantes pozwoliło gospodarzom na nico więcej, ale ci nie potrafili tego wykorzystać.
Senną atmosferę przerwał Anthony Limbombe, który w 57. huknął zza szesnastki. Doskonałą interwencja popisał się Aubeneau. Vitre udało się na tę akcję odpowiedzieć. W 59. minucie groźnie strzelał William Gros, tym razem to Dupe musiał ratować swoją drużynę. Trzy minuty później bramkarz gości znów został zmuszony do sporego wysiłku. Zza pola karnego uderzył Pierre Duval, piłka odbiła się od obrońcy przyjezdnych Andrei Girotto, ale Dupe zdołał ją sparować do linii bocznej.
Osiemnaście minut przed końcem na boisku pojawił się Kalifa Coulibaly. W obecnych rozgrywkach Pucharu Francji reprezentant Mali strzelił trzy gole i jest najskuteczniejszy w szeregach Nantes, tym razem dorobku jednak nie poprawił. Bramkę mogli za to zdobyć gospodarze. W 76. minucie lewym skrzydłem uciekł Jeremy Billy, wbiegł w pole karne i strzelił bardzo mocno z ostrego konta. Stojący przy bliższym słupku Dupe znów zaimponował interwencją i groźna akcja skończyła się tylko rzutem rożnym.
AS Vitre - FC Nantes 0:2 (0:2)
Bramki: Boschilia (25'), Mance (44')
Żółta kartka: Sorin
AS Vitre: Aubeneau - Guilbault, Barru, Le Borgne, Rocu - Rouger, Duval (70. Menoret), E. Sorin, Lebacle (79. Laurent) - Billy, Gros (89. Henaff)
FC Nantes: Dupe - Fabio, Girotto, Pallois, Lucas Lima - Boschilia, Rongier (87. Krhin), Toure, Eysseric (76. Evangelista) - Limbombe, Mance (72. Coulibaly)
WYNIKI I TERMINARZ PUCHARU FRANCJI
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze