Liga Europy: Arsenal ciągle fatalny na wyjazdach! Stade Rennes z zaliczką przed rewanżem

Piłka nożna

Stade Rennes pokonało Arsenal 3:1 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy. "Kanonierzy" zagrali kolejne słabe spotkanie poza swoim stadionem. Za tydzień powalczą o życie i będą musieli zagrać zdecydowanie lepiej.

Forma wyjazdowa "Kanonierów" pozostawia wiele do życzenia. Ostatnie dziesięć spotkań to tylko dwa zwycięstwa - w Pucharze Anglii z trzecioligowym Blackpool oraz w Premier League z najsłabszym w sezonie Huddersfield. W poprzedniej rundzie Ligi Europy lepsze okazało się nawet białoruskie BATE. W związku z tym spotkanie ze Stade Rennes zapowiadało się na trudną przeprawę.

 

Zaczęło się jednak idealnie, bo w czwartej minucie Arsenal objął prowadzenie. Alex Iwobi prawdopodobnie chciał dośrodkować piłkę w pole karne, ale zrobił to na tyle kąśliwie, że centra zmieniła się w strzał i zaskoczyła Tomasa Koubka. Gol na wyjeździe mógł uszczęśliwić Unaia Emery'ego. To był jednak jeden z nielicznych pozytywnych akcentów.

 

Jeszcze przed przerwą drugą żółtą kartkę obejrzał Sokratis Papastathopoulos. Kilkadziesiąt sekund później piękną bramkę zdobył Benjamin Bourigeaud. Choć jego strzał z rzutu wolnego trafił w mur, to dobitka z półwoleja zatrzymała się dopiero w siatce. Wracający po 15 latach do Bretanii Petr Cech nie miał nic do powiedzenia.

 

Czeski bramkarz, który z Rennes trafił do Chelsea, był jednym z jaśniejszych punktów Arsenalu, co niekoniecznie świadczy dobrze o gościach. Francuzi nabrali wiatru w żaglu, a w drugiej połowie korzystali z przewagi zawodnika. W końcu dopięli swojego, choć ich gol na 2:1 nie był efektem składnej akcji. Dośrodkowanie Mehdiego Zeffane trafiło Nacho Monreala w okolice biodra, a piłka wpadła do siatki zaskoczonego Cecha. W końcówce trzecią bramkę zdobył Ismaila Sarr, wykorzystując idealnie dośrodkowanie Jamesa Lea Siliki.

 

Sytuacja Arsenalu przed rewanżem nie jest beznadziejna, ale nie jest też dobra. Z kolei piłkarze Rennes piszą piękną historię. W poprzedniej rundzie większość faworyzowała Real Betis, tymczasem Francuzi wbili im w dwumeczu aż sześć goli. Czy będą w stanie za tydzień dokończyć to, co zaczęli przed własną publicznością?

 

Stade Rennes - Arsenal 3:1 (1:1)

Bramki: Bourigeaud 42, Monreal 65 (sam.), Sarr 88 - Iwobi 4.

 

Rennes: Tomas Koubek - Mehdi Zeffane, Damien Da Silva, Mexer, Ramy Bensebaini - Benjamin Bourigeaud (73. James Lea Siliki), Benjamin Andre, Clement Grenier (90. Jeremy Gelin), Ismaila Sarr - Hatem Ben Arfa - Adrien Hunou.

 

Arsenal: Petr Cech - Shkodran Mustafi, Sokratis Papastathopoulos, Laurent Koscielny, Nacho Monreal - Lucas Torreira, Granit Xhaka - Henrikh Mkhitaryan, Mesut Ozil (70. Aaron Ramsey), Alex Iwobi (51. Matteo Guendouzi) - Pierre-Emerick Aubameyang (79. Sead Kolasinac).

 

Żółte kartki: Bourigeaud, Zeffane - Sokratis, Xhaka

Czerwona kartka: Monreal (41, za drugą żółtą)

 

WYNIKI I TERMINARZ LIGI EUROPY

 

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2018/2019 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym PolsaciePlusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie