Formuła 1: Williams opublikował raport po kwalifikacjach w Melbourne

Moto
Formuła 1: Williams opublikował raport po kwalifikacjach w Melbourne
fot. PAP/EPA

Robert Kubica zajął ostatnie, a George Russell przedostatnie miejsce w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Australii. Bolidy Williamsa spisywały się fatalnie, na domiar złego Polak uderzył w bandę, przebił oponę i wypadł z toru. Po południu brytyjski team, który już w poprzednim sezonie borykał się i nadal boryka z ogromnymi problemami technicznymi, opublikował raport z sobotniego startu. Wynika z niego, że... nie jest tak źle, jak może się wydawać. Czy to dobra mina do złej gry?

Starszy inżynier Dave Robson oświadczył w raporcie, że zespół jest zadowolony z tego, co udało się osiągnąć w Melbourne. Przekonuje, że stajnia Williamsa wciąż robi postępy.

 

- W piątek wieczorem wykonaliśmy bardzo dobrą robotę, opierając się na eksperymentach, które prowadziliśmy podczas sesji treningowych. Ta trzecia była naprawdę dobra, pod koniec dnia obaj kierowcy byli całkiem zadowoleni z samochodów. Podczas sobotnich kwalifikacji George Russell był bardzo zadowolony z samochodu, wykorzystał to i stale poprawiał czasy. On debiutuje w Formule 1 i biorąc to pod uwagę, kwalifikacje w jego wydaniu można uznać za bardzo udane. Plan Roberta Kubicy również zakładał ukończenie trzech serii, ale miał pecha. Na ostatnim okrążeniu przebił oponę, co oznaczało, że nie mogliśmy zobaczyć jego ostatecznego czasu. Z pewnością się poprawiał, mam  wszelkie podstawy, by twierdzić, że byłby bardzo blisko Russella. Ogólnie to był dla nas dobry dzień, z samochodu wyciągnęliśmy wszystko, co można na obecną chwilę. Postaramy się wykorzystać to w niedzielę, może podczas wyścigu będziemy mieli więcej szczęścia - powiedział Robson.

 

W podobnym tonie wypowiedział się Russell, który także został zacytowany w raporcie.

 

- Wydawało mi się, że naprawdę pokonałem bardzo dobre okrążenia, niestety, to było za mało. Jestem jednak zadowolony ze swojego występu. Oczywiście jesteśmy zespołem i chcemy osiągać więcej. Ludzie wokół mnie, inżynierowie i ja, wykonaliśmy naprawdę świetną robotę, aby wydobyć wszystko z tego, co mamy. Jedyne, co ja mogę zrobić, to jechać tak szybko, jak tylko mogę. Czuję, że to zrobiłem - ocenił Brytyjczyk, który przed miesiącem skończył 21 lat.

 

Z tonu tych wypowiedzi można wywnioskować, że wszyscy członkowie teamu Williams wciąż wierzą, że będzie lepiej, że osiągi bolidu uda się poprawić i w kolejnych startach włączyć się do rywalizacji o wyższe pozycje. Jedynym, który nie kryje rozczarowania jest, wracający do Formuły 1 po ponad ośmiu latach, Kubica.

 

- To nie był najlepszy początek sezonu, niestety będę ostatni na starcie. Popełniłem błąd podczas ostatniego okrążenia, kiedy poczułem, że z bolidu da się wycisnąć więcej. Mogłem go lepiej poprowadzić. Przepraszam, ale zdarza się. To była trudna sytuacja. Cieszę się jednak z tego, że wróciłem do Formuły 1 i chcę jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy mi to umożliwili. Także mojemu zespołowi - stwierdził.

 

Kwalifikacje w Melbourne wygrał pięciokrotny mistrz świata Lewis Hamilton. Drugi był partner Brytyjczyka z teamu Mercedes GP Fin Valtteri Bottas. 

 

Pierwszy wyścig sezonu Formuły 1 rozpocznie się 17 marca o godz. 6:10 czasu polskiego.  

WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie