Anikina prezesem Rosyjskiego Związku Bobslejowego

Zimowe
Anikina prezesem Rosyjskiego Związku Bobslejowego
fot. PAP/EPA

Jelena Anikina wybrana została na funkcję prezesa Rosyjskiego Związku Bobslejowego zastępując Aleksandra Zubkowa, zdyskwalifikowanego za doping w listopadzie 2017 roku przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. W wyborach Anikina otrzymała 25 głosów, natomiast Andriej Pimaszkow 8. Trzeci z kandydatów, Oleg Sokołow wycofał się przed głosowaniem.

– W czasie ostatnich mistrzostw świata w Whistler na początku marca przedstawiłam prezydentowi Międzynarodowej Federacji Bobslei i Skeletonu Ivo Ferrianiemu plan moich działań i zarządu, kiedy zostanę wybrana na prezesa krajowego związku i uzyskałam jego pełne poparcie – powiedziała Anikina po wyborze.
 
Zubkow, podwójny złoty medalista igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014 roku, został dożywotnio zdyskwalifikowany za doping w listopadzie 2017 roku przez MKOl, a Międzynarodowa Federacja Bobslei i Skeletonu zabroniła mu zajmowania funkcji sportowych do 2020 roku.
 
Zubkow, który miał w dorobku jeszcze dwa medale olimpijskie - srebrny z Turynu (2006) i brązowy z Vancouver (2010) - po igrzyskach w Soczi (2014) zakończył karierę i został prezesem krajowej federacji.
 
Bobsleista, który był chorążym reprezentacji gospodarzy w Soczi, brał udział w procederze dopingowym. Udowodniono mu m.in., że był współautorem planu zamiany próbek moczu skażonych sterydami anabolicznymi na czysty mocz. Oprócz tego w jego organizmie wykryto zabronione środki.
 
Obok Zubkowa całkowity zakaz działania w sporcie otrzymali trzej inni rosyjscy bobsleiści - Aleksander Kasjanow, Aleksiej Puszkajew i Ilwir Chuzin. Wszyscy są dożywotnio zdyskwalifikowani przez MKOl za doping.
 
Decyzja IBSF jest ostateczna, gdyż odwołanie złożone przez Rosjanina do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS) zostało rozpatrzone negatywnie.
RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie