Liga Mistrzów: Dudek pod stadionem Liverpoolu. "Wszyscy tutaj wierzą w finał, być może z City"

Piłka nożna

Roman Kołtoń - nasz wysłannik na mecz Liverpool - FC Porto spotkał pod stadionem gospodarzy Jerzego Dudka. Były bramkarz "The Reds", z którymi wygrał Ligę Mistrzów w 2005 rok, dość często bywa na meczach swojej starej drużyny.

Roman Kołotoń: Jerzy jak często pojawiasz się na meczach Liverpoolu?

 

Jerzy Dudek: Ostatnio byłem na meczu z Napoli, to było bardzo ważne spotkanie dla Liverpoolu. To są najlepsze wieczory Ligi Mistrzów, gdy gra się o pełną pulę. Tak samo jest z meczem z Porto. To już gra na najwyższym poziomie. Anfield jest uroczym miejscem, zwłaszcza podczas meczów Ligi Mistrzów. 

 

Czy drużyna Kloppa, który w poprzednim sezonie Ligi Mistrzów, w tak niesamowity sposób wdarła się do finału, jest w stanie to powtórzyć?

 

Tak. Są bardzo dobrze zorganizowani. Na tym poziomie liczy się każdy detal. Wiadomo, że jeśli uda się przejść FC Porto...

 

To Liverpool wpada albo na FC Barcelonę, albo Manchester United...

 

Będzie to naprawdę trudne, ale wydaje się, że Liverpool, Barcelona i Manchester City należą w tym sezonie do faworytów. Patrząc na to, jak grają, tutaj wszyscy w Liverpoolu liczą, że to będzie kolejny finał i być może finał angielski z Manchesterem City. 

 

Cała rozmowa Romana Kołtonia w załączonym materiale wideo. 

Roman Kołtoń, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie