Wichary: Coś się kończy, coś zaczyna

Piłka ręczna
Wichary: Coś się kończy, coś zaczyna
fot. Cyfrasport

Piłkarze ręczni zakończyli rundę zasadniczą rozgrywek i po przerwie reprezentacyjnej rozpoczną fazę play off. W decydujących meczach po raz ostatni między słupkami Orlen Wisły Płock stawał będzie Marcin Wichary.

- W piłkę ręczną gram 29 lat, z tego 15, czyli większość, w Płocku. Ale jak to zwykle bywa, coś się kończy, a coś zaczyna. Klub ma wizję przyszłości i plany ze mną związane, a ja tak wrosłem w to miasto, że nie chciałbym się stąd wyprowadzać – powiedział Wichary.

 

Przed rokiem do Płocka przyszedł trener Xavi Sabate, który zapowiedział przebudowę drużyny. Od razu było wiadomo, że w klubie będzie tylko dwóch bramkarzy. - Zdawałem sobie sprawę, że to będzie mój ostatni sezon w Orlen Wiśle w chwili, gdy pojawiła się informacja o przyjściu do Płocka nowego bramkarza. Adam Morawski ma ważny kontrakt, Adam Borbely wraca z wypożyczenia do Veszprem, a ja chcąc pozostać w Płocku muszę się liczyć z zakończeniem kariery sportowej – stwierdził Wichary.

 

Na razie nie ma jeszcze żadnych konkretów. - Jest pomysł na moją osobę, zapowiedziane są rozmowy, ale na to przyjdzie jeszcze czas. Do końca sezonu musimy rozegrać siedem spotkań, sześć ligowych i jeden Pucharu Polski, nie da się ukryć, że chciałbym na koniec zdobyć z drużyną choć jedno trofeum – podkreślił.

 

Karierę w Płocku Wichary rozpoczął w sezonie 2004/2005, przechodząc z Warszawianki. W barwach Orlen Wisły zaliczył ponad 600 występów. - W pierwszym swoim sezonie w Płocku zdobyłem złoty medal z drużyną prowadzoną przez Krzysztofa Kisiela i Puchar Polski. W drugim roku – mistrzostwo Polski, potem raz jeszcze podwójna koronę. Z tego co pamiętam, to cztery razy stawałem z zespołem na najwyższym stopniu podium, ostatni raz w 2011 roku, mam też w dorobku trzy Puchary – wylicza krajowe sukcesy.

 

W latach 2003-2016 był także reprezentantem Polski. Z drużyną narodową zdobył brązowy medal na mistrzostwach świata w 2015 roku. W 2008 roku wystąpił na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Na koncie ma również udział w mistrzostwach Europy 2006 i 2012 oraz w mistrzostwach świata 2013. Ma w dorobku udział w Lidze Mistrzów, czterokrotnie awansował z zespołem do TOP 16 rozgrywek.

 

Taką bogatą karierą może się pochwalić niewielu polskich zawodników. W sumie Wichary stawał 16 razy na podium, z czego 15 w barwach Wisły Płock. „Każdy z medali był bardzo ważny, okupiony ciężką pracą. Trudno powiedzieć, który z nich był najcenniejszy. Ja cieszyłem się z każdego, bo wiem, jak wiele pracy trzeba było włożyć, by je zdobyć. Nie zawsze aspiracje szły w parze z oczekiwaniami, były takie sytuacje, z którymi trudno było się pogodzić. Teraz przyszedł dla mnie czas na zmianę” – zapowiada.

 

Od nowego sezonu bramki Orlen Wisły będą bronić wychowanek klubu Adam Morawski i Ivan Stevanovic. Chorwat związał się z klubem dwuletnim kontraktem. Ostatnie dwa sezony spędził w Kadetten Schaffhausen, a wcześniej z powodzeniem bronił bramki PPD Zagrzeb, z którym pięciokrotnie świętował zdobycie mistrzostwa i Pucharu Chorwacji. W sezonie 2012/2013 wygrał SEHA League, a w 2017 roku już z Kadetten Schaffhausen sięgnął po Superpuchar Szwajcarii.

 

Stevanovic ma na koncie także sukcesy w reprezentacji. Z drużyną narodową zdobył brązowy medal mistrzostw Europy 2016, w tym samym roku wystąpił na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, gdzie Chorwacja zajęła piąte miejsce. Wziął także udział w mistrzostwach świata 2017 oraz 2019, a po tegorocznym mundialu zakończył karierę reprezentacyjną.

 

Wymieniając zalety nowego zawodnika, prezes SPR Wisły Płock Robert Czwartek powiedział, że jest to piłkarz o niebagatelnym doświadczeniu i jakości. - Liczymy, że wspólnie z Adamem Morawskim stworzą znakomity duet, będący udaną mieszanką doświadczenia i młodości. Cały czas pracujemy również nad kolejnymi wzmocnieniami. Nasze priorytety pozostają te same, czyli lewe rozegranie. Obecnie rozmawiamy z dwoma zawodnikami na tę pozycję i chcielibyśmy, aby obaj do nas dołączyli – powiedział.

 

WYNIKI I TABELA PGNIG SUPERLIGI

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie