Trener Zawiercia: Sami zaprosiliśmy się na tę imprezę i nie chcemy wyjść z niej pierwsi
- Siedzimy na dobrej imprezie, na którą zaproszenie wypisaliśmy sobie sami. Nikt nie dał nam nic za darmo. Nie chcielibyśmy wyjść z niej jako pierwsi - powiedział drugi trener Aluronu Virtu Warty Zawiercie Dominik Kwapisiewicz.
Jurajscy Rycerze są największą niespodzianką sezonu 2018/2019. Awansowali do najlepszej czwórki PlusLigi po zwycięstwie w rywalizacji z Cerrad Czarnymi Radom. Nic więc dziwnego, że w Zawierciu nastroje są znakomite.
- W takim sezonie ciężko, żebyśmy przeżywali coś na naszą niekorzyść. Zrobiliśmy dobrą rzecz, ale nie jesteśmy syci - powiedział drugi trener Aluronu Virtu Warty. - Siedzimy na dobrej imprezie, na którą zaproszenie wypisaliśmy sobie sami. Nikt nie dał nam nic za darmo. Nie chcielibyśmy wyjść z niej jako pierwsi. Skoro jest dobrze, to dlaczego mamy uciekać? - dodał.
Kwapisiewicz przyznał, że przed sezonem w klubie nie spodziewano się takiego sukcesu. - Trener zaszczepił w nas myśl, że możemy grać dobrze i coś osiągnąć. Naszym celem były miejsce 7-8, ale wewnątrz czuliśmy, że możemy więcej - powiedział.
- To nasz dobry sezon, europejskie puchary przed nami - podsumował.
W półfinale PlusLigi zawiercianie zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Podopieczni Andrei Gardiniego są nadal aktualnym wicemistrzem kraju.
Transmisja pierwszego meczu półfinałowego ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron Virtu Warta Zawiercie w sobotę od godziny 14:45 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze