Zieliński: Nie będzie rewolucji. Arka przypomni sobie jak się wygrywa

Piłka nożna
Zieliński: Nie będzie rewolucji. Arka przypomni sobie jak się wygrywa
fot. Cyfrasport

"Kibice muszą zobaczyć zespół, który będzie umierał na boisku, aby obronić ligę" - powiedział w piątek nowy trener Arki Jacek Zieliński. 58-letni szkoleniowiec zadebiutuje w sobotę w Gdyni w ostatnim meczu sezonu zasadniczego ekstraklasy z Miedzią Legnica.

Zieliński zastąpił zwolnionego 2 kwietnia Zbigniewa Smółkę. Żółto-niebiescy zajmują 13. pozycję i są zagrożeni degradacją - w 29 kolejkach wywalczyli 28 punktów i mają tylko jeden przewagi nad strefą spadkową.

 

Gdynianie nie zdołali wygrać 14 kolejnych spotkań, z czego 13 ligowych – zanotowali w nich osiem porażek i pięć remisów. Ponadto odpadli w 1/8 finału Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Ostatnie zwycięstwo odnieśli 26 listopada, kiedy pokonali u siebie Wisłę Kraków 4:1. Na wiosnę Arka jest zdecydowanie najgorszą drużyną ekstraklasy. W dziewięciu spotkaniach zdobyła zaledwie trzy punkty.

 

„Pojawiłem się z jakimś planem. Wiem, że ten zespół potrafi grać w piłkę, co pokazał sięgając po Puchar i Superpuchar Polski. Piłkarzom trzeba to tylko przypomnieć, dlatego sporo czasu poświęcimy na otwarcie głów i poprawę mentalności. O rotacjach nie chcę teraz mówić, tym bardziej, że nie jestem zwolennikiem rewolucji. Wolę rozsądną i mądrą ewolucję. Nie ulega natomiast wątpliwości, że kibice muszą zobaczyć drużynę, która będzie umierała na boisku, aby obronić ekstraklasę” – stwierdził na konferencji prasowej w Gdyni Zieliński.

 

Nowy trener Arki nie zamierza także „mieszać” w gronie asystentów Smółki.

 

„Ten sztab zostaje do końca sezonu. Co będzie dalej? Zobaczymy. Sytuacja jest rozwojowa. Jeśli chodzi o zawodników z drużyny rezerw - porozmawiam z nimi, bo wszyscy mają czystą kartę, ale wywracania zespołu nie będzie” – podkreślił.

 

Zieliński podpisał kontrakt do końca rozgrywek z możliwością przedłużenia nawet o dwa lata. Ta opcja wejdzie w życie, jeśli gdynianie utrzymają się w ekstraklasie, zarówno w tym, jak i w następnym sezonie.

 

„Za każdym razem widziałem jaki panuje tu fajny klimat. Są żyjące trybuny i jest fantastyczna atmosfera. Chcę, aby w Gdyni non stop była ekstraklasa, ale nie taka z pętlą na szyi i z drużyną do końca walczącą o uniknięcie degradacji. Nie powiem, że będziemy walczyć o mistrza, bo to nie science-fiction. Ten zespół, który należy budować powoli i z rozmysłem, może być jednak solidnym ligowcem” – dodał.

 

Nowy trener żółto-niebieskich ma nadzieję, że dzięki wygranej w sobotniej konfrontacji z Miedzą jego drużyna zajmie po sezonie zasadniczym co najmniej 12. lokatę.

 

„Da nam to możliwość rozegrania w grupie spadkowej czterech meczów na własnym stadionie. To jest bardzo ważne, bo to jeden z kroczków do utrzymania” – skomentował.

 

58-letni szkoleniowiec ma w dorobku wywalczony w 2010 roku z Lechem Poznań tytuł mistrza Polski, natomiast w minionym sezonie spadł z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza z ekstraklasy.

 

„Niecieczę traktuję jako osobistą porażkę, ale wtedy sytuacja była inna niż obecnie w Arce. Jestem przekonany, że ta misja zostanie zrealizowana” - podsumował Zieliński.

 

WYNIKI I TABELA LOTTO EKSTRAKLASY

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie