Fortuna 1 Liga: Podział punktów w Katowicach. Remis, który nikogo nie zadowala

Piłka nożna

W 30. kolejce rozgrywek Fortuna 1 Ligi ekipa GKS-u Katowice zremisowała ze Stomilem Olsztyn 1:1. Oba zespoły walczą o utrzymanie na zapleczu Lotto Ekstraklasy, więc podział punktów nikogo nie powinien cieszyć.

Olsztynianie znajdują się w strefie spadkowej i mieli przed tym meczem tyle samo punktów co będący tuż na nimi GKS. W poprzedniej kolejce katowiczanie zremisowali na wyjeździe z Niecieczy i mogli pochwalić się bilansem sześciu spotkań bez porażki. Był to dobry zwiastun dla podopiecznych Dariusza Dudka przed środową konfrontacją.

 

Piłkarze Stomilu jeszcze do niedawna również notowali podobne pasmo, w którym to osiem razy z rzędu schodzili z boiska bez porażki. Passa została przerwana w poprzedniej kolejce, kiedy to lepsi okazali się zawodnicy Chrobrego Głogów.

 

W pierwszym starciu obu drużyn GieKSa wygrała w stolicy Warmii i Mazur 1:0. Kibice ze stolicy Górnego Śląska liczyli na podobny scenariusz, który pozwoliłbym im nieco oddalić się od strefy spadkowej.

 

Gospodarze mogli już w drugiej minucie objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zakotłowało się w polu karnym Stomilu, ale katowiczanom nie udało się umieścić piłki w siatce z najbliższej odległości. Kilkanaście minut później ładną akcję lewym skrzydłem przeprowadził doświadczony Jakub Wawrzyniak, który dośrodkował w pole karne do Tymoteusza Puchacza. Jego uderzenie powędrowało jednak obok dalszego słupka.

 

W dalszej fazie rywalizacji przebudzili się olsztynianie. W 25. minucie strzał z dystansu oddał Grzegorz Lech, ale dobrą interwencją popisał się Mariusz Pawełek. Kilka chwil później bramkarza, ale... swojego próbował zaskoczyć Arkadiusz Jędrych. Niewiele brakowało, aby zawodnik Stomilu zanotował trafienie samobójcze, ale czujny był Piotr Skiba.

 

Jeszcze przed końcowym gwizdkiem w pierwszej połowie kapitalnego gola mógł strzelić Lech, lecz jego uderzenie z kilkudziesięciu metrów skończyło się na poprzeczce. Do przerwy kibice nie oglądali bramek.

 

W drugiej połowie obraz gry nieco uległ zmianie. Przede wszystkim publiczność doczekała się trafień. W 57. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Rafał Remisz, dając prowadzenie GKS-owi.

 

Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem i udowodnią, że nieprzypadkowo znajdują się ostatnio w dobrej formie. Olsztynianie dążyli jednak do wyrównania i w 78. minucie za sprawą Mateusza Gancarczyka doprowadzili do wyrównania. Warto zaznaczyć, że w tej sytuacji mocno ucierpiał golkiper miejscowych, Pawełek, który nie mógł kontynuować spotkania.

 

W samej końcówce rezultat nie zmienił się, więc oba zespoły musiały zadowolić się "tylko" remisem, który sprawia, że wciąż jedni i drudzy znajdują się na krawędzi spadku i utrzymania.

 

GKS Katowice - Stomil Olsztyn 1:1 (0:0)
Bramki: Remisz 57 - Gancarczyk 78

 

Katowice: Mariusz Pawełek (81. Krzysztof Baran) - Wojciech Lisowski, Arkadiusz Jędrych, Rafał Remisz, Jakub Wawrzyniak - Adrian Błąd (69. Arkadiusz Woźniak), Bartłomiej Poczobut, Callum Rzonca, David Anon, Tymoteusz Puchacz - Bartosz Śpiączka

 

Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Płamen Kraczunow, Jakub Mosakowski, Lukas Kuban - Kamil Mazek (73. Bartłomiej Niedziela), Waldemar Gancarczyk (77. Łukasz Jegliński), Maciej Pałaszewski, Grzegorz Lech (69. Michał Góral), Mateusz Gancarczyk - Szymon Sobczak

 

Żółte kartki: Remisz, Anon, Rzonca - Mosakowski, Niedziela

 

WYNIKI I TABELA FORTUNA 1 LIGI

KN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Gruzja - Grecja. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie