Real Madryt ma nowy cel transferowy
Trwają prace nad przebudową Realu Madryt, w którym za sznurki ponownie pociąga Zinedine Zidane. Francuski szkoleniowiec chce ściągnąć do stolicy Hiszpanii 23-letniego lewego obrońcę Olympique Lyon Ferlanda Mendy'ego, który docelowo ma w przyszłości zastąpić coraz starszego Marcelo.
Co prawda Marcelo ma dopiero 30 lat i kontrakt do czerwca 2022 roku, ale w Madrycie patrzą już daleko w przyszłość. W ostatnich tygodniach mówiło się o potencjalnych nowych nabytkach Realu na lewą stronę defensywy czy lewe wahadło, a wśród nazwisk pojawiały się takie jak Junior Firpo z Realu Betis czy David Alaba z Bayernu Monachium. W stolicy Hiszpanii jest też ciągle wiara w młodego Sergio Reguillona, ale 22-latek w przyszłym sezonie ma udać się na wypożyczenie.
Zdaniem dziennika "Marca" do Królewskich ma za to dołączyć piłkarz, który w ostatnich dniach łączony był z innym hiszpańskim klubem - Sevilla FC, a u siebie chciał go mieć również trener Napoli Carlo Ancelotti. Ferland Mendy, bo o nim mowa, to 23-letni lewy obrońca Olympique Lyon, ktory ma za sobą bardzo dobry sezon w Ligue 1 oraz w Lidze Mistrzów. Dobre liczby dały mu nawet powołanie do reprezentacji Francji, w której zadebiutował w listopadzie w starciu z Urugwajem. Jeśli chodzi o styl gry, to Mendy przypomina... właśnie Marcelo.
Piłkarza o senegalskich korzeniach chciała mieć u siebie wcześniej Barcelona, choć pogłoski transferowe nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Zidane jest jednak według dziennika "Marca" bardzo zdeterminowany, żeby ściągnąć do siebie Mendy'ego. Dla Realu problemem nie byłaby cena, jaką za obrońcę wyznaczył prezes Lyonu Jean-Michael Aulas. Mówi się o kwocie 35-40 milionów euro. Tajemnicą nie są także dobre stosunki Zidane'a z Aulasem i całym klubem z Lyonu. Dlatego już latem możemy być świadkami innego, obok Edena Hazarda, ciekawego ruchu transferowego w białej części Madrytu.
Komentarze