Zaskakujące stanowisko Kołtonia: Zalegalizowałbym race
Roman Kołtoń w najnowszym odcinku Cafe Futbol wyznał, że zalegalizowałby race na stadionach piłkarskich. - Zdelegalizowanie rac nic nie dało - stwierdził komentator Polsatu Sport.
Kołtoń odniósł się do sytuacji z niedawnego finału Totolotek Pucharu Polski pomiędzy Jagiellonią Białystok i Lechią Gdańsk (0:1). Choć kontrole przed wejściem na stadion były długie i dokładne, część kibiców i tak wniosła race, które później zostały odpalone.
- Kwestia rac jest kluczowa, jeśli chodzi o wszelakie kontrole. Podobno odpalono podczas tego finału ponad 100 rac, a na poprzednich było ich z pewnością znacznie więcej. Być może będzie to zaskakujące, ale ja zalegalizowałbym race - wyznał dziennikarz.
Komentator uważa, że zaostrzenie przepisów w tej kwestii nie przyniosło odpowiednich skutków.
- Zdelegalizowanie rac nic nie dało. W 2011 roku, po finale Pucharu Polski w Bydgoszczy, nastąpiło zaostrzenie przepisów. I co to dało? Nic. Dla kibiców jest to demonstracja wolności. Kibicom widowisko piłkarskie jednoznacznie kojarzy się z racami - dodał.
Kołtoń stwierdził, że prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek nigdy nie był nastawiony negatywnie do kwestii rac. Kolejne wydarzenia sprawiły jednak, że konieczne było zaostrzenie przepisów.
- Wśród ultrasów samo odpalenie rac jest pokazem pirotechnicznym, który często niczym nie skutkował. Poza tym, że trochę się zadymiło. Podpalanie siedzisk, strzelanie racami w telebimy, rzucanie racami w sektor rodzinny - to jest rzeczywisty problem. Prezes Boniek nigdy nie chciał zwalczać rac. Starał się podchodzić do tego racjonalnie. Natomiast kolejne zdarzenia podczas finałów Pucharu Polski spowodowały zawieszenie siatek na sektorach i nadzwyczajne kontrole, które doprowadziły do tego, że nawet część sektorów neutralnych nie było zapełnionych - powiedział.
- Czy potrafimy wyegzekwować dziś zakaz rzucania rac na stadionach? Mimo usilnych starań, nie potrafimy. Ruch kibicowski uważa, że to element tej kultury. Czas na dialog i obostrzenia związane z racami. Do tego potrzeba jednak odwagi - zakończył Kołtoń.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze