Polska rozbiła Słowenię w Pułtusku
W Sali Maneż Domu Polonii w Pułtusku rozegrany został pięściarski mecz międzypaństwowy, w którym Polska zmierzyła się ze Słowenią. Polscy pięściarze wygrali wszystkie walki, a do jednego z zapowiadanych pojedynków nie doszło, bowiem rywalka Karoliny Koszewskiej nie pojawiła się w ringu. Polska wygrała ze Słowenią 14-0.
Gala w Pułtusku rozpoczęła się od walk wygranych przez Pawła Bracha i Daniela Dołowego, którzy w pokonanym polu zostawili braci Ryazanov. Następnie Maxim Bodak wypunktował Arbera Elshawiego, a Paweł Kastromin wygrał zdecydowanie z Petkiem Blazem. Z perspektywy całego wydarzenia to właśnie postawa Kastromina zrobiła największe wrażenie na komentujących galę Januszu Pinderze i Grzegorzu Proksie.
Ostatnie dwa pojedynki wieczoru to już dominacja kolejnych polskich pięściarzy, a gala zakończyła się triumfem Aleksandra Celejewskiego w kategorii do 91 kilogramów. Ostatecznie mecz międzypaństwowy zakończył się wynikiem 14-0 na korzyść Polski, a jeden z wygranych bojów to walkower na korzyść Karoliny Koszewskiej. Słoweńska rywalka Polki po prostu nie pojawiła się w ringu, wiedząc, że może czekać ją sromotna porażka.
Galę podsumował Prezes Warszawsko-Mazowieckiego OZB Adam Kusior, który cieszył się z doświadczenia, jakie zdobyli polscy bokserzy. - To doświadczenie będzie procentowało w przyszłości - powiedział.
Podsumowanie wydarzeń z Pułtuska i obszerny reportaż w poniedziałkowym magazynie Puncher Extra Time.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze