Hampel wraca do składu Fogo Unii Leszno

Żużel
Hampel wraca do składu Fogo Unii Leszno
fot. Cyfrasport

Żużlowiec Fogo Unii Leszno Jarosław Hampel po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją wraca na tor. Dwukrotny wicemistrz świata ma w niedzielę wystąpić w Częstochowie przeciwko Włókniarzowi w najciekawiej zapowiadającym się meczu 5. kolejki ekstraligi.

37-letni Hampel kilka dni przed inauguracją rozgrywek w turnieju eliminacyjnym Złotego Kasku w Ostrowie Wielkopolskim zaliczył poważny upadek, w wyniku którego doznał złamania łopatki. Zawodnik przez ponad miesiąc przechodził rehabilitację i nie wystąpił w pierwszych czterech meczach ligowych.
 
W czwartek klub ogłosił awizowany skład na niezwykle ciekawie zapowiadający się pojedynek ligowy w Częstochowie, gdzie sprawdzi formę wicelidera. Pod "trójką" znalazło się nazwisko Hampela, który w parze pojedzie z Januszem Kołodziejem.
 
"Jarek w środę potrenował przez dwie i pół godziny na stadionie. Czuł się bardzo dobrze. Wcześniej oczywiście przeszedł badania, których wyniki były zadowalające. Mamy jeszcze na piątek zaplanowany wspólny trening. Powoli więc może wsiadać na motocykl i zdobywać punkty dla Unii Leszno" - powiedział menedżer Fogo Unii Piotr Baron.
 
Hampel, razem z Piotrem Pawlickim ma pojawić się także w finale mistrzostw Polski par klubowych, który odbędzie się w sobotę w Bydgoszczy.
 
"Na pewno przyda mu się te kilka wyścigów i startów spod taśmy. To jest na tyle doświadczony zawodnik, że jeśli sprzęt będzie dobrze się spisywał, to sobie poradzi. Jest w dobrej formie fizycznej, bo przez ten cały czas ciężko pracował" - tłumaczył Baron.
 
Plany Hampela może pokrzyżować jedynie pogoda, bowiem prognozy meteorologiczne na weekend nie są zbyt optymistyczne.
 
Mistrzowie Polski od mocnego uderzenia zaczęli kolejny sezon wygrywając cztery spotkania i to bez Hampela, a w Lublinie z powodów zdrowotnych Jarosław Kołodziej zakończył swój udział na dwóch startach.
 
"Nie podniecam się tym, nie wsłuchuję się w te pochwały. My mamy jeszcze dużo rzeczy do zrobienia, do poprawienia. Cały sezon przed nami, a inne drużyny nie były jeszcze wpasowane sprzętowo, zmieniła się też pogoda. Trzeba robić swoje i jechać dalej" - podsumował Baron.
RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie