Pieniążek wraca do walki w Portugalii
Blisko dwa miesiące po wygranej w Rajdzie Korsyki, Łukasz Pieniążek wraca do walki w rajdowych mistrzostwach świata WRC 2 Pro. Czwartym w tym roku startem częstochowianina będzie na przełomie maja i czerwca Rajd Portugalii, w którym rok temu polski kierowca stanął na drugim stopniu podium WRC 2.
Zgodnie z planem reprezentant fabrycznej, brytyjskiej ekipy M-Sport nie brał udziału w dwóch ostatnich, południowoamerykańskich rundach WRC w Argentynie i Chile. Nadal zajmuje jednak wysokie, trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej WRC 2 Pro, a do lidera, którego zabraknie w Portugalii, traci tylko jedenaście punktów.
Po czwartym miejscu w Szwecji oraz zwycięstwach w Meksyku i na Korsyce, czwartym tegorocznym startem Polaka będzie Rajd Portugalii, od którego na prawym fotelu dołączy do niego doświadczony pilot Jakub Gerber. Duet ten startował już wspólnie w 2015 roku, rywalizując w Rajdowych Mistrzostwach Europy, a także sięgając po wicemistrzostwo Polski klasy 4.
Szutrowy Rajd Portugalii jest jedną z najstarszych i najpopularniejszych rund w kalendarzu WRC. Zmagania rozpoczną się od czwartkowej ceremonii startu w mieście Coimbra. W piątek na kierowców czeka zupełnie nowy etap zakończony popularnym super-oesem na torze rallycrossowym Lousada. Sobota to ponad 150 z 306 zaplanowanych na weekend kilometrów oesowych, z kolei w niedzielę załogi zmierzą się m.in. na słynnych i spektakularnych hopach próby Fafe.
- Portugalia to jeden z moich ulubionych rajdów – mówi Łukasz Pieniążek, startujący fabrycznym, 285-konnym Fordem Fiestą R5. - Rok temu wywalczyłem tam swój najlepszy rezultat w karierze, drugie miejsce w WRC 2, dlatego z niecierpliwością czekam na powrót na trasę, na której będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony. To będzie mój czwarty start w Rajdzie Portugalii, a doświadczenie jest tam wyjątkowo ważne. Mam nadzieję, że pomoże mi ono w pokazaniu jak najlepszego tempa. Z drugiej strony czeka nas zupełnie nowy, piątkowy etap, który jest wielką niewiadomą i będzie wymagał dobrego przygotowania podczas zapoznania. Dużym wyzwaniem będzie także długi, sobotni etap, podczas którego bardzo ważne będą czysta jazda, dobra strategia i unikanie kłopotów. Rajd Portugalii to dla mnie także nowy rozdział. Na prawym fotelu dołączy do mnie Jakub Gerber, z którym startowaliśmy już wspólnie z powodzeniem w 2015 roku i którego chciałbym ponownie powitać w zespole.
Komentarze