Lepa: Heynen nie powinien przyjąć propozycji od Perugii

Bardzo bym nie chciał, by trener Vital Heynen został teraz trenerem Perugii - mówi Lepa, komentując coraz większą liczbę informacji dochodzących z Włoch, jakoby selekcjoner reprezentacji Polski miał przejąć drużynę wicemistrzów Italii, w której aż roi się od gwiazd, a najjaśniej świecącą jest Wilfredo Leon. 

 

- Nie dlatego, że źle życzę Vitalowi. Wręcz przeciwnie. Jeszcze pół roku temu uważałem, że to byłaby znakomita sprawa. Uważałem też, że byłoby świetnie, gdyby trener przejął jeden z klubów PlusLigi. Na pewno wniósłby do naszych rozgrywek coś zupełnie nowego. Nadawałby się do dwóch trzech klubów idealnie. Rozumiem jednak, że w Polsce, jako selekcjoner reprezentacji, nie chce pracować, żeby nie wywoływać jakiś negatywnych komentarzy, opinii - komentuje Lepa. 

 

- Teraz nie chcę by wziął Perugię, bo właśnie rozstał się z niemieckim Friedrichshafen pod hasłem, że zamierza się skoncentrować wyłącznie na pracy z reprezentacją Polski. Że awans na igrzyska i zdobycie medalu olimpijskiego to obecnie dla niego najważniejsza misja i praca w klubie mogłaby mu w tym przeszkodzić. Będzie sobie pluł w brodę, jeśli zrobi jakiś błąd, który spowoduje, że tego medalu nie zdobędziemy. Vital powiedział to w wywiadach - podkreśla Lepa. 

 

- Gdyby powinęła nam się noga w Gdańsku i turniej kwalifikacyjny do igrzysk wygrałaby Francja, to my o awans olimpijski będziemy walczyć w kolejnym turnieju w styczniu, czyli w momencie, w którym Heynen byłby już ewentualnie trenerem Perugii. Dlatego w tej chwili, wobec tych wszystkich słów jakie padły ze strony szkoleniowca, nie wyobrażam sobie, by negocjował z prezesem Perugii Gino Sircim objęcie tej drużyny - postuluje dziennikarz Polsatu Sport. 

 

Co na to współgospodarz "Prawdy siatki: Jerzy Mielewski? Sprawdźcie w załączonym materiale wideo. Cały odcinek programu znajdziecie TUTAJ

Przejdź na Polsatsport.pl