ATP w Londynie: Najstarszy finał w historii dla Lopeza
Feliciano Lopez pokonał Francuza Gillesa Simona 6:2, 6:7 (4-7), 7:6 (7-2) w finale turnieju ATP na kortach londyńskiego Queen's Clubu (pula nagród 2,081 mln funtów). Hiszpański tenisista wygrał tę imprezę po raz drugi w ciągu dwóch lat.
Lopez ma 37 lat, a Simon jest o trzy lata młodszy, co dało najstarszy finał w historii tych zawodów. Obaj weterani stworzyli emocjonujące i stojące na wysokim poziomie widowisko.
Hiszpan, który dostał się do głównej drabinki dzięki przyznanej przez organizatorów tzw. dzikiej karcie, wywalczył siódmy tytuł w karierze. Z poprzedniego cieszył się dokładnie dwa lata temu na tych samych kortach trawiastych.
- Myślałem, że najlepszym momentem w mojej karierze był sukces z 2017 roku, ale to nieprawda. On miał miejsce przed chwilą - zaznaczył.
Zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego obecnie zajmuje dopiero 113. miejsce w rankingu ATP. Po niedzielnym zwycięstwie pobiegł na trybuny do swojej narzeczonej Sandry Gago.
- Mogła słyszeć o tym leworęcznym hiszpańskim tenisiście, ale nie wygrałem zbyt wielu meczów odkąd się poznaliśmy. Teraz mogę jej powiedzieć, że jestem przyzwoitym zawodnikiem - podkreślił z uśmiechem.
Poprzednio w turnieju tym gracz z tzw. dziką kartą zwyciężył 20 lat temu. Był nim Amerykanin Pete Sampras.
Lopez po raz ósmy zmierzył się z 38. na światowej liście Simonem i po raz szósty był górą. Francuz ma na koncie 14 wygranych imprez, ale żadnej na trawie. Poprzednio w finale zmagań na takiej nawierzchni wystąpił sześć lat temu w Eastbourne, gdy lepszy od niego okazał się... Lopez.
Hiszpan nie miał dużo czasu na świętowanie triumfu. Po półgodzinnym odpoczynku stawił się bowiem do występu w finale debla, w którym partneruje Brytyjczykowi Andy'emu Murrayowi.
W imprezie na kortach Queen's Clubu Polacy nie brali udziału.
Wynik finału:
Feliciano Lopez (Hiszpania) - Gilles Simon (Francja) 6:2, 6:7 (4-7), 7:6 (7-2).
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze