Piłkarskie MŚ kobiet: Rapinoe bohaterką USA, wieczór rekordów
Amerykańska piłkarka Megan Rapinoe, zdobywczyni jednej z bramek w finale mistrzostw świata z Holandią w Lyonie (2:0), została wybrana najlepszą zawodniczką meczu i całego turnieju we Francji. Otrzymała też Złoty But za zwycięstwo w klasyfikacji strzeleckiej.
Rapinoe zdobyła w tegorocznym mundialu sześć bramek, podobnie jak jej rodaczka Alex Morgan i Angielka Ellen White, ale miała ponadto trzy asysty. To dlatego do 34-letniej zawodniczki Seattle Reign trafił Złoty But.
- Nie mogę tego opisać. To niewiarygodne, że znam tyle osób, które wykonały tak wielką pracę dla tej grupy. Są tutaj nasze rodziny i nasi przyjaciele. Sama nie wiem, jak mam się teraz czuć, to szaleństwo - mówiła po finale Rapinoe.
Amerykanka, która 34. urodziny obchodziła w piątek, wykorzystała w niedzielę rzut karny w 61. minucie, dając swojemu zespołowi prowadzenie w spotkaniu z mistrzyniami Europy. Została najstarszą zdobywczynią bramki w finale mistrzostw świata kobiet.
Poprzednią rekordzistką była jej rodaczka Carli Lloyd, która w 2015 roku w Kanadzie popisała się hat-trickiem w meczu o trofeum z Japonią (5:2) w wieku 32 lat i 354 dni. W niedzielę Lloyd pojawiła się na boisku na ostatnie kilka minut.
W 69. minucie wynik ustaliła Rose Lavelle. Amerykanki zostały mistrzyniami świata po raz czwarty w historii i śrubują pod tym względem własny rekord. Poprzednio triumfowały przed czterema laty oraz w 1991 i 1999 roku. Drugie w klasyfikacji wszech czasów Niemki zdobyły tytuł dwukrotnie.
Co więcej, reprezentantki USA wygrały każdy z ostatnich 12 meczów w mistrzostwach świata i również pod tym względem nie mają sobie równych.
- To wspaniała grupa zawodniczek, a jeszcze lepsza grupa ludzi. Z emocji prawie nic nie mogłam wydusić, ale powiedziałam im: +Jesteście niesamowite. Gratulacje, zapisałyście się w historii i cieszcie się tym - relacjonowała trenerka Jill Ellis.
W mediach społecznościowych mistrzyniom świata sukcesu pogratulowało wielu rodaków, m.in. tenisistka Serena Williams, aktor Samuel L. Jackson, futbolista Tom Brady czy jeden z najlepszych piłkarzy w historii męskiej reprezentacji USA Landon Donovan.
Mimo straty dwóch goli na uznanie zasłużyła bramkarka Holenderek Sari van Veenendaal, którą wyróżniono tytułem najlepszej zawodniczki mundialu na tej pozycji.
- Jesteśmy rozczarowane, ale powinniśmy jak najszybciej zdać sobie sprawę, że tak naprawdę mamy powody do dumy. To był wspaniały turniej w naszym wykonaniu. Udowodniłyśmy, że się liczymy - powiedziała van Veenendaal.
W sobotę w Nicei odbył się mecz o trzecie miejsce - Szwedki wygrały z Angielkami 2:1.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze