Niesamowita rodzina Balcerowskich: Ojciec i syn trenują w dwóch kadrach koszykówki

Koszykówka
Niesamowita rodzina Balcerowskich: Ojciec i syn trenują w dwóch kadrach koszykówki
Fot. Jacek Zych / Koszkadra.pl

To sportowa rzadkość. Grając w dwóch reprezentacjach Polski ojciec i syn obecnie trenują na zmianę w tej samej hali w Wałbrzychu, przygotowując się do wielkiej imprezy w 2019 roku. Oto Marcin i Aleksander Balcerowscy, koszykarze reprezentacji Polski - tej na wózkach i tej w odmianie klasycznej.

Koszykarze na wózkach w 2019 roku mają swoją wielką imprezę w Polsce. W dniach 28 sierpnia - 9 września w Wałbrzychu i Świebodzicach odbędą się mistrzostwa Europy. Polacy nie są bez szans na medale. W ostatnich latach bywali w czwórce najlepszych zespołów Europy, a w mistrzostwach świata zajęli szóste miejsce.

 

W polskim turnieju liczy się najbardziej może nawet nie zdobycie medalu, ale miejsce w czwórce najlepszych, bo właśnie tyle drużyn zdobędzie w Wałbrzychu kwalifikację do gry na igrzyskach paraolimpijskich w Tokio w 2020 roku, które tradycyjnie odbędą się na tych samych obiektach zaraz po igrzyskach olimpijskich w stolicy Japonii.

 

Jednym z czołowych zawodników reprezentacji na wózkach jest 42-letni Marcin Balcerowski, były koszykarz Górnika Wałbrzych, który w wieku 21 lat uległ wypadkowi samochodowemu. Od tego czasu porusza się na wózku, ale z koszykówką nie zerwał i w jej wersję na wózkach - podobnie jak kilku innych polskich kadrowiczów - gra zawodowo - w niemieckiej drużynie z Hamburga. W tym samym mieście zresztą pracuje jako trener zespołu, który awansował właśnie do Bundesligi, trener reprezentacji Polski w koszykówce „chodzonej” - jak mówią „wózkarze” - czyli Mike Taylor. - Spotkań między nami w czasie sezonu nie zabrakło - mówi Balcerowski.

 

Czy rozmawiali o powołaniu do kadry dla 18-letniego (19. urodziny w listopadzie) Aleksandra Balcerowskiego, syna Marcina? Nie wiadomo. Aleksander, mierzący 217 cm wzrostu skrzydłowy z dobrym rzutem za trzy punkty, jest jedną z największych nadziei polskiej koszykówki. W ostatnim sezonie nie tylko zaczął więcej grać w ekstraklasie hiszpańskiej w zespole Herbalife Gran Canaria (z siedzibą w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich), ale także zadebiutował w Eurolidze.

 

Nic więc dziwnego, że jest na zgrupowaniu reprezentacji Polski seniorów, która od tygodnia trenuje w Wałbrzychu w ramach przygotowań do mistrzostw świata koszykarzy w Chinach (od 31 sierpnia), dzieląc halę na zajęcia z… reprezentacją Polski koszykarzy na wózkach. Ojciec Marcin i syn Olek mijają się więc w hali i w korytarzach obiektu Aqua Zdrój. To dla nich rzadkość, gdyż od pięciu lat widzą się tylko co kilka miesięcy. Aleksander wyjechał bowiem z Wałbrzycha, gdzie też - podobnie jak ojciec - zaczynał karierę w Górniku, już w 2014 roku i wtedy rozpoczął treningi na Wyspach Kanaryjskich.

 

Czy obaj mają szansę reprezentować Polskę na wielkich turniejach w 2019 roku? Marcin jest pewniakiem, choć to być może jego końcówka kariery. - Jeśli awansujemy do Tokio, to zagram jeszcze jeden sezon - zapowiada. Aleksander zaskoczył wszystkich w sztabie trenera kadry Mike’a Taylora umiejętnościami i dojrzałością, a w reprezentacji Polski byłby zdecydowanie najwyższy (poza nim nie ma żadnego zawodnika powyżej 210 cm)… Kto wie, czy to nie będzie czarny koń naszej kadry już w tym sezonie.

 

Rozmowa z Marcinem i Aleksandrem Balcerowskimi oraz fragmenty wspólnej konferencji prasowej reprezentacji Polski koszykarzy i reprezentacji Polski koszykarzy na wózkach (z udziałem trenera kadry Piotra Łuszyńskiego i zawodnika Mateusza Filipskiego) - w #StudioAdRom Max, które znajdziecie TUTAJ

Adam Romański, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie