Jak wyglądała droga Liverpoolu do meczu o Superpuchar Europy?

Piłka nożna

Liverpool zmierzy się 14 sierpnia w Stambule z Chelsea w meczu, którego stawką będzie Superpuchar Europy. Piłkarze Jurgena Kloppa dostali się do spotkania otwierającego sezon w Europie poprzez wygranie Ligi Mistrzów 2018/2019. Przypominamy, jak wyglądała droga The Reds do triumfu w prestiżowych rozgrywkach.

Los nie był łaskawy dla Liverpoolu już podczas losowania fazy grupowej Champions League. Piłkarze Jurgena Kloppa trafili do grupy C, razem z Napoli oraz PSG i wiadome było, że już po sześciu meczach jeden z potentatów będzie musiał pożegnać się z rozgrywkami.

 

Liverpoolczycy rozpoczęli sezon w europejskich pucharach od meczu na Anfield z PSG, który po golu Roberto Firmino z końcówki zakończył się zwycięstwem 3:2. Do samego końca fazy grupowej zawodnicy z miasta Beatlesów wygrywali już tylko przed własną publicznością, na wyjazdach notując same porażki. Przegrali nawet w Belgradzie z Crveną Zvezdą i przed ostatnim starciem z Napoli mieli duszę na ramieniu.

 

W meczu 6. kolejki fazy grupowej sprawy w swoje ręce wziął jednak Mohamed Salah, który zapewnił Liverpoolowi skromną wygraną 1:0, dającą awans do najlepszej szesnastki. 1/8 finału mogłoby jednak nie być, gdyby nie pamiętna interwencja Alissona po strzale Arkadiusza Milika z kilku metrów w ostatniej minucie.

 

Fakty były jednak takie, że to The Reds byli w fazie pucharowej LM, gdzie trafili na monachijski Bayern. Pierwszy bój na Anfield był nudny jak flaki z olejem, ale w rewanżu na Allianz Arena podopieczni Kloppa pokazali wielką klasę, wygrywając 3:1. Ze znakomitej strony pokazali się przede wszystkim Sadio Mane i Virgil van Dijk i to oni wprowadzili swoją ekipę do ćwierćfinału.

 

Tam Liverpool czekała łatwiejsza przeszkoda w postaci FC Porto. Wynik w dwumeczu 6:1 nie pozostawiał wątpliwości, która drużyna zasługiwała na awans do najlepszej czwórki.

 

W półfinale doszło do starcia z Barceloną, przez niektórych określanego mianem przedwczesnego finału. Po pierwszym meczu w Katalonii wydawało się, że Leo Messi i spółka "posprzątali", triumfując wyraźnie 3:0. Klopp tak nakręcił jednak swoich zawodników, że ci z ogromną wiarą wyszli na rewanż na Anfield i odwrócili losy rywalizacji. Bohaterami zostali tym razem Trent Alexander-Arnold oraz drugoplanowi zwykle aktorzy - Georginio Wijnaldum i Divock Origi. Triumf 4:0 w meczu rewanżowym dał Anglikom awans do finału.

 

W nim kibice nie zobaczyli wielkiego widowiska, ale ostatecznie Liverpool wygrał z Tottenhamem 2:0.

 

Droga Liverpoolu do triumfu w piłkarskiej Lidze Mistrzów w sezonie 2018/19 (na pierwszym miejscu mecz u siebie):

 

Grupa C


Paris Saint-Germain 3:2, 1:2
Napoli 1:0, 0:1
Crvena Zvezda Belgrad 4:0, 0:2

 

1/8 finału: Bayern Monachium 0:0, 3:1


1/4 finału: FC Porto 2:0, 4:1


1/2 finału: Barcelona 4:0, 0:3


Finał: Tottenham Hotspur 2:0

 

Bilans: 13 meczów; 8 zwycięstw, 1 remis i 4 porażki; bramki: 24-12.

psl, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie