20-letni rugbista zmarł kilka godzin po debiucie
Archie Bruce w wieku 20 lat zadebiutował na poziomie zawodowym w zespole Batley Bulldogs, jednak zaraz po meczu doszło do tragedii. Ciało rugbisty zostało znalezione w pokoju hotelowym, a przyczyny śmierci nie są znane...
Brytyjski "Guardian" poinformował o tragedii zaledwie 20-letniego rugbisty, który zamienił amatorski klub Dewsbury Moor na ekipę Batley Bulldogs i w minioną sobotę miał okazję do debiutu. Na murawie pojawił się z ławki, a jego zespół poległ w Tuluzie aż 0:46.
- Klub Batley Bulldogs utonął w wielkim smutku, by poinformować o odejściu jego zawodnika Archiego Bruce'a. Ciało zawodnika zostało znalezione dzień po spotkaniu z Tuluzą w pokoju hotelowym - brzmiało oświadczenie Kevina Nicholasa, właściciela klubu.
We are devastated to announce the passing of our young player Archie Bruce (20), who was found in his hotel bedroom early this morning, having made his debut against Toulouse yesterday evening.
— Batley Bulldogs RLFC (@BatleyRLFC) August 18, 2019
Archie’s immediate family have been informed......cont pic.twitter.com/I8eVcbY8OX
Przyczyna tragicznego zdarzenia ma zostać wyjaśniona.
Bruce został włączony do kadry na mecz we Francji ze względu na braki kadrowe swojego nowego zespołu, jednak wcześniej nie narzekał na problemy zdrowotne.
- Niezwykle smutne wieści o poranku. Moje kondolencje kieruję w stronę rodziny, przyjaciół i partnerów z zespołu Bulldogów oraz Dewsbury Moor - napisał uznany angielski rugbista, Alex Walmsley.
Incredibly sad news to wake up to, my condolences go out to his family, friends and teammates at both Batley and Dewsbury Moor. RIP Archie ❤️ https://t.co/6I6cp8xqiJ
— Alex Walmsley (@engywalmsley) August 18, 2019
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Maliszewska: To zaszczyt być w tym gronie, ale czuję trochę nieswoje