Sawicki: Puchar Polski jest szansą dla teoretycznie słabszych
- Ideą tych rozgrywek jest to, żeby słabsze drużyny też mogły się pokazać i rywalizować z mocniejszymi zespołami na poziomie profesjonalnym - stwierdził sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, Maciej Sawicki po losowaniu pierwszej rundy Totolotek Pucharu Polski.
Kilka drużyn z najwyższej klasy rozgrywkowej szybko pożegna się z pucharem, gdyż trafiły na siebie już w pierwszej rundzie. Cracovia zmierzy się z Jagiellonią Białystok, a Korona Kielce podejmie Zagłębie Lubin.
- Jeśli chodzi o wartość sportową, teoretycznie powinniśmy oczekiwać, że to będą najbardziej interesujące mecze. Natomiast ja wierzę w drużyny z drugiej, trzeciej ligi. To jest budujące, kiedy dochodzą do kolejnych faz pucharu. Pokazuje to, że teoretycznie słabszy może wygrać z mocniejszym. Ideą tych rozgrywek jest właśnie to, żeby słabsze drużyny też mogły się pokazać i rywalizować z mocniejszymi zespołami na poziomie profesjonalnym - ocenił Sawicki.
Od kilku lat finał krajowego pucharu rozgrywany jest na stadionie PGE Narodowy. Zdaniem sekretarza PZPN, to w dużym stopniu podnosi prestiż decydującego meczu i sprawia, że piłkarze chcą w nim zagrać.
- Myślę, że dla kibiców nawet samo wejście na taki stadion sprawia, że pojawia się dreszczyk emocji. Pojawienie się na stadionie robi wrażenie, a zagranie na nim musi być wyjątkowym uczuciem. Sami piłkarze podkreślają, że cała otoczka powoduje, że prestiż finału jest wyniesiony na najwyższy poziom - dodał.
W drużynach rywalizujących w Totolotek Pucharze Polski przez 90 minut każdego meczu na boisku musi przebywać jeden młodzieżowiec.
- Według mnie jedyną drogą do budowania systematycznych modeli kadr zawodniczych w klubach jest szkolenie polskiej młodzieży. Ona może stanowić fundament, mieć DNA danej drużyny. Cieszę się, że młodzieżowców jest coraz więcej i że grają dobrze. W wielu przypadków nie odstają od starszych kolegów - stwierdził.
Ostatni z polskich przedstawicieli w europejskich pucharach, Legia Warszawa w decydującej fazie eliminacji Ligi Europy zmierzy się ze szkockimi Rangersami. Według Sawickiego, wicemistrzów kraju czeka trudna przeprawa.
- Legia pomału się rozkręca. Zaczęła niemrawo, teraz gra lepiej. Trzymam kciuki, bo to wymagający rywal. Trzeba wznieść się na wyżyny umiejętności i trafić z formą. Jest o co grać, bo o wejście do fazy grupowej i reprezentowanie kraju na arenie międzynarodowej. W czwartek trzymamy kciuki za Legię! - zakończył.
Cała rozmowa z Maciejem Sawickim w załączonym materiale wideo.
Pary 1/32 finału Pucharu Polski 2019/2020:
Komentarze