Dujszebajew: Przegraliśmy we wszystkich aspektach
Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce przegrali pierwszy mecz w Lidze Mistrzów, ulegając na wyjeździe FC Porto Sofarma 30:33. - Przegraliśmy we wszystkich aspektach: w bramce, ataku pozycyjnym i obronie – powiedział PAP trener Tałant Dujszebajew.
Kielczanie w niczym nie przypominali zespołu, który potrafił zremisować na wyjeździe z THW Kiel i pewnie wygrał we własnej hali z Motorem Zaporoże. Mistrzów Polski trudno by było za coś pochwalić w tym meczu.
- Każdy przeciwnik zasługuje na szacunek. Jeśli nie mamy szacunku dla przeciwnika, jeśli nie wykorzystujemy sześciu rzutów karnych, to o czym mamy mówić. Przegraliśmy we wszystkich aspektach, w bramce, ataku pozycyjnym, obronie – przyznał w rozmowie z PAP Dujszebajew.
Rzuty karne, o których wspomniał trener PGE VIVE, kielczanie wykonywali fatalnie, z dziewięciu wykorzystali zaledwie trzy. Jednak, zdaniem szkoleniowca, nie tylko ten element zadecydował o porażce.
- Mieliśmy dużo gorszą bramkę niż przeciwnik. Ale wiele rzeczy nie funkcjonowało tak jak powinno, jak to sobie założyliśmy przed meczem. Musimy wyciągnąć z tej porażki wnioski, popracować, żeby w następnych meczach było lepiej – zaznaczył trener mistrzów Polski, który starał się z tego niepowodzenia nie robić tragedii.
- Nie można zawsze wygrywać. Sport nie składa się tylko z sukcesów. Kiedyś ta porażka musiała przyjść, lepiej, że teraz, niż później w decydującej części sezonu. Przed nami jeszcze 11 spotkań. Oczywiście, że chcieliśmy wygrać, ale niestety nie udało się. Walczymy dalej – podkreślił Dujszebajew.
Kielecka drużyna z trzema zdobytymi punktami, przed niedzielnymi meczami w grupie B, zajmuje czwartą pozycję w tabeli. W kolejnym spotkaniu LM zespół z Kielc zmierzy się we własnej hali z francuskim Montpellier (sobota 12 października).
WYNIKI I TERMINARZ LIGI MISTRZÓW
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze