Konarski: W tie-breaku zabrakło sił

Siatkówka

Ekipa Jastrzębskiego Węgla przegrała w drugim dniu zmagań podczas turnieju towarzyskiego Giganci Siatkówki w Kępnie z włoskim Gas Sales Piacenza Volley. Atakujący polskiego zespołu, Dawid Konarski przyznał, że jego drużynie w samej końcówce rywalizacji zabrakło już sił.

Bożena Pieczko: Słyszeliśmy o problemach Dawida Konarskiego z łokciem, ale patrząc na statystyki po tym meczu oraz formę, to chyba tych problemów i zmęczenia po tak długim sezonie reprezentacyjnym nie ma?

 

Dawid Konarski: Cieszę się, że tak to widać z boku, aczkolwiek z łokciem z dnia na dzień jest już coraz lepiej, ten problem już się wygasa, więc mam nadzieję, że w niedługim czasie uporamy się z nim w stu procentach. Kondycyjnie jednak troszeczkę brakuje. Zabrakło trochę sił w tie-breaku. Jestem dopiero od tygodnia z chłopakami, siedem dni ciężkich treningów. Cieszę się bardzo, że wszyscy razem możemy już być i podładować się na ten długi, ciężki sezon.

 

Te ostatnie dni były bardzo intensywne, mecze przeciwko mocnym rywalom z Włoch. Jakie wnioski? Bo zgrywacie się przed startem sezonu i ta gra trochę faluje.

 

Dokładnie. Musimy ustabilizować formę. Mamy potencjał, żeby grać bardzo dobrze, tylko musimy utrzymać dobry poziom. W tym meczu wychodziło to nam różnie, ale dzień wcześniej zagraliśmy o wiele równiejsze spotkanie. Pięć setów jednak zawsze przyda się szkoleniowo.

 

W zeszłym sezonie był brąz PlusLigi, finał Pucharu Polski, a teraz dochodzi wam Liga Mistrzów. Jak to będzie w tym sezonie?

 

Będzie trzeba coś dorzucić. Będziemy mierzyć, żeby grać w finale PlusLigi. Później Puchar Polski też będzie jednym z naszych celów. No i Liga Mistrzów i dobra gra w niej. Zobaczymy do jakiej grupy trafimy, ale będziemy chcieli z niej wyjść i zajść jak najdalej się da.

 

Nie mogę nie zapytać o reprezentację Polski. Przed Biało-Czerwonymi dwa bardzo ważne mecze w Pucharze Świata. Wiem, że śledzicie to co dzieje się w Japonii. Więc jakie wyniki typuje Pan na spotkania z Kanadą i Iranem?

 

Tylko nasze dwa zwycięstwa, co zapewni nam, niestety, tylko drugie miejsce, bo po porażce z Brazylią ciężko liczyć, że Brazylia potknie się w dwóch ostatnich spotkaniach. Myślę, że srebrny medal będzie świetnym wynikiem. Trzymam za chłopaków w kciuki. Oglądamy ich kiedy jest to tylko możliwe. Mam nadzieję, że zagrają dwa dobre spotkania. Kanada i Iran to wymagający przeciwnicy, ale my jesteśmy o wiele lepszą drużyną, więc mam nadzieję, że wygramy i wrócimy do kraju z medalem.

Bożena Pieczko, KN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie