Kubik: Jestem w stanie rywalizować z seniorami!
- Jestem w stanie rywalizować z seniorami, a debiut w drużynowych mistrzostwach Europy nie wypadł źle – powiedział 16-letni tenisista stołowy Maciej Kubik, który od środy uczestniczy w turnieju ITTF Challenge we Władysławowie.
Rok temu Kubik w barwach Olimpii-Unii Grudziądz został mistrzem Europy kadetów w singlu oraz w deblu i w nagrodę pojechał na nieoficjalne mistrzostwa świata kadetów do Japonii. Zawody tej rangi – World Cadet Challenge – w dniach 23-30 października odbędą się w hali COS "Cetniewo". - To był mój pierwszy wyjazd do Japonii i drugi w ogóle do Azji. Początkowo miałem duże problemy z aklimatyzacją, nie mogłem się przestawić, ale na szczęście pierwszy tydzień spędziliśmy – jako reprezentacja Europy – na wspólnych treningach z drużynami z innych kontynentów oraz gospodarzami, a dopiero później był turniej mistrzowski. Szczególnie w spotkaniach sparingowych z azjatyckimi rówieśnikami widać było, że oni dużo wcześniej zaczynają wyczynowo trenować – stwierdził Kubik.
W Tottori polski pingpongista sięgnął po trzy brązowe medale – w deblu z Francuzem Myshaalem Sabhim, mikście z Koreanką Byun Seoyoung i z drużyną Starego Kontynentu. W singlu zajął dziewiąte miejsce. - Ciekawostką było losowanie mikstów po to, aby grać w parze z zawodniczkami z innych reprezentacji. Trafiłem na bardzo dobrą koreańską obrończynię i to było świetne doświadczenie. Jeśli chodzi o całą imprezę, dało się odczuć, że uczestniczymy w mistrzostwach świata, atmosfera była znakomita – podkreślił.
W przyszłym tygodniu we Władysławowie wystąpi – po raz pierwszy w historii MŚ kadetów – kadra Polski. W składzie pingpongistów są Miłosz Redzimski, Mateusz Zalewski, Alan Kulczycki i Dawid Jadam. - Znam tych chłopaków, grają na dobrym poziomie i stać ich na korzystne rezultaty, chociaż w większości będą rywalizować ze starszym rocznikiem. Najlepiej sobie radzi Miłosz Redzimski, który potrafi wygrywać z zawodnikami kilka lat starszymi od siebie – przyznał Kubik.
Od tego sezonu oficjalnie zaczął grać w kategorii juniorów, ale co więcej – we wrześniu zadebiutował w „dorosłej” reprezentacji w DME w Nantes. Trener Tomasz Krzeszewski wystawił Kubika na mecz z Francją. - Wyżej w rankingu jest 18-letni Samuel Kulczycki, dlatego on występował w pierwszych spotkaniach, ale i ja byłem przygotowany do gry i czekałem na debiut. Z Francją zmierzyłem się z Canem Akkuzu i mimo porażki 0:3 chyba wykorzystałem szansę. W dwóch setach przegrywałem na przewagi, w ostatnim 15:17. Jestem pewny, że gdybym wygrał jedną z partii, pojedynek mógłby się inaczej skończyć. Ale i tak nie wyglądało, że junior walczy z seniorem, nie było przepaści między nami. Akkuzu znałem wcześniej, bowiem na co dzień trenujemy w tym samym ośrodku w Ochsenhausen – zaznaczył.
Kubik przeniósł się do Niemiec i występuje w drugoligowym FSV Mainz. - Gram na drugim stole i mam bilans 6-2. Zwyciężyłem w kilku ważnych grach, a jedynie w dwóch meczach uległem minimalnie rywalom po 2:3. Drugim trenerem w zespole jest Polak Tomasz Kasica, który dodatkowo gra w lidze regionalnej – dodał.
Od środy młody zawodnik uczestniczy w seniorskim ITTF Challenge. W eliminacjach gry pojedynczej trafił m.in. na aktualnego mistrza świata w deblu Chińczyka Xiang Penga. - Półtora roku temu przegrałem z nim w Cetniewie w zawodach kadetów, więc może uda się zrewanżować. W U-21 wylosowałem kolegę klubowego Egipcjanina Karima Elkahema. Natomiast w deblu z Samuelem Kulczyckim zmierzymy się w pierwszej rundzie z Luksemburczykami Christianem Killem i Gillesem Michelym. Uważam, że jestem dobrze przygotowany do turnieju. W Ochsenhausen spory nacisk kładzie się na trening indywidualny, a jeśli są zajęcia grupowe to jest nas 10-12, a szkoleniowców trzech lub czterech, którzy na bieżąco poprawiają błędy – podsumował.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze