Obrońca Górnika Zabrze: Grę ofensywną mam we krwi
- Grę ofensywną mam we krwi. Wymagali jej wszyscy moi trenerzy. Lubię strzelać i asystować – powiedział obrońca Górnika Zabrze Erik Janza, który po pięcioletniej przerwie został powołany do kadry Słowenii.
- To powołanie pokazuje, że decyzja o przyjeździe do Polski była dla mnie korzystna. Rozmawiałem z selekcjonerem Matjazem Kekiem. Wyjaśnił, że stale obserwuje moją grę w Górniku – dodał 26-letni zawodnik.
Janza był rezerwowym w październikowych meczach Słoweńców z Macedonią Północną i Austrią w eliminacjach mistrzostw Europy 2020, przegranych przez jego zespół 1:2 i 0:1. - Nie wróciłem oczywiście do Zabrza w dobrym nastroju. Byliśmy przed tymi spotkaniami w dobrej sytuacji, teraz mamy tylko matematyczne szanse na awans do ME. Wszyscy w kraju są rozczarowani, nie wiem, co się stało. Musimy ciężko pracować, w ostatnich dwóch spotkaniach kwalifikacji dać z siebie maksimum – stwierdził obrońca, który debiut w kadrze Słowenii zaliczył pięć lat wcześniej.
Przyznał, że liczy, iż dobra gra w Górniku przybliży go do powrotu na boisko w składzie swojej reprezentacji. - Muszę grać tak, jak dotąd, albo jeszcze lepiej i wierzę, że się uda – zaznaczył.
Wcześniej występował w Słowenii, na Cyprze, w Czechach i Chorwacji. - Czeska liga jest podobna do polskiej pod względem intensywności, tyle, że tam czołówkę tworzą może trzy zespoły. W Chorwacji gra się bardziej technicznie. Ja lubię biegać, walczyć. Dużym plusem w Polsce są stadiony i liczba kibiców na meczach. A liga jest coraz bardziej konkurencyjna – to znaczy, że każdy tu może wygrać i przegrać z każdym. Trudno przewidzieć wyniki – ocenił.
Słoweniec, choć nominalnie lewy obrońca, bardzo często włącza się w akcje ofensywne. - Pomagania zespołowi w ataku wymagali ode mnie wszyscy moi trenerzy. Mam to we krwi, chcę strzelać gole, asystować. Lubię wykonywać rzuty wolne i ćwiczę je podczas treningów. No i czekam na swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie – dodał zawodnik, który rozegrał wszystkie 11 ligowych meczów tego sezonu od pierwszej do ostatniej minuty.
W niedzielę zabrzanie podejmą ostatni w tabeli ekstraklasy ŁKS Łódź. - I musimy wygrać, tyle można powiedzieć na temat tego meczu – skwitował Janza.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze