Frasunkiewicz: Niektórzy zawodnicy rozgrzali się w połowie meczu

Koszykówka
Frasunkiewicz: Niektórzy zawodnicy rozgrzali się w połowie meczu
fot. PAP

- Niektórzy nasi zawodnicy weszli na boisko nieprzygotowani do gry i rozgrzali się dopiero w połowie meczu - przyznał po przegranym 78:83 w Gdyni spotkaniu grupy D Pucharu Europy z Galatasaray Doga Sigorta Stambuł trener koszykarzy Arki Przemysław Frasunkiewicz.

Po czterech kolejkach obie drużyny miały na koncie trzy zwycięstwa i porażkę, ale w Gdyni lepsi okazali się faworyzowani zawodnicy Galatasaray.

 

Goście w świetnym stylu rozpoczęli to spotkanie i w czwartej minucie prowadzili 11:2 oraz 23:8 tuż przed końcem pierwszej kwarty. Do przerwy w tureckiej ekipie znakomicie spisywał się Zach Auguste. Amerykański center zdobył 16 punktów i miał pięć zbiórek, ale w drugiej połowie nie zdołał powiększyć dorobku. Najbardziej efektowaną akcją popisał się jednak Bartłomiej Wołoszyn, który równo z końcową syreną pierwszej kwarty trafił do kosza z własnej połowy.

 

- Po tym spotkaniu targają mną sprzeczne uczucia, bo jestem zarówno dumny, jak i zdziwiony postawą drużyny. Nie można wygrać z tak dobrym zespołem jak Galatasary, jeśli popełnia się takie dziwne błędy, jakie nam się przydarzyły. Poza tym niektórzy nasi koszykarze weszli na boisko nieprzygotowani do gry i rozgrzali się dopiero w połowie meczu – przyznał szkoleniowiec Arki.

 

Kiedy w 23. minucie było 47:30 dla drużyna ze Stambułu, wydawało się, że przyjezdni odniosą bezproblemowe zwycięstwo. Tymczasem wtedy rozpoczął się koncert gospodarzy, którzy w 29. minucie wyszli na prowadzenie 59:49. Arka wygrała ten fragment 29:2, a 13 punktów zdobył wówczas Josh Bostic, który w sumie uzyskał 33.

 

Przed ostatnią kwartą gdynianie prowadzili 59:52, ale rywale zdobyli 10 punktów z rzędu i ostatecznie triumfowali 83:78.

 

- Przed rozpoczęciem grupowych rozgrywek słyszałem opinie, że Arka nie jest najlepszym zespołem. Tymczasem swoją postawą w tym oraz we wcześniejszych spotkaniach gdynianie całkowicie temu zaprzeczyli. Gospodarze zagrali bardzo dobrze, ale nie tylko z tego względu był to dla nas trudny mecz. Do Gdyni przyjechaliśmy po ważnym i prestiżowym ligowym spotkaniu z Fenerbahce Stambuł, a poza tym we znaki dała nam się również zmiana czasu. W Turcji było po północy, a my jeszcze biegaliśmy po boisku – skomentował trener Galatasaray Erdogan Ertugrul.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie