Xhaka zażegnał konflikt? Kapitan Arsenalu zabrał głos

W niedzielnym meczu z Crystal Palace Szwajcar podzielił kibiców swoim zachowaniem. Kiedy Emery postanowił zmienić Xhakę, fani zaczęli buczeć na swojego piłkarza. Kapitan Arsenalu nie wytrzymał. Najpierw rzucił opaską o ziemię, a następnie powoli opuszczał murawę. Kamery telewizyjne zarejestrowały również, że pomocnik wypowiadał niecenzuralne słowa w kierunku trybun oraz prowokacyjnie gestykulował. Z boiska poszedł prosto do szatni, wcześniej podając rękę menedżerowi.

Wokół piłkarza rozpętała się burza. Wielu kibiców domagało się pozbawienia go opaski,a nawet sprzedania w zimowym okienku. Emery obawiając się reakcji kibiców, nie powołał swojego piłkarza na wyjazdowy mecz z Liverpoolem (5:5, 4:5 k.) w środku tygodnia. Po kilku dniach milczenia sam zainteresowany postanowił zabrać głos.

W specjalnym oświadczeniu, Xhaka wyjaśnił swoją frustrację oraz przeprosił urażonych kibiców.

- Sytuacja, która miała miejsce podczas mojej zmiany, bardzo mnie poruszyła. Kocham ten klub i zawsze daje z siebie sto procent. Miałem odczucie, że nie jestem rozumiany przez kibiców. Ciągłe komentarze w mediach społecznościowych na mój temat mocno mnie zabolały. Ludzie pisali do mnie wiadomości mocno obraźliwe. „Połamiemy ci nogi”, „Zabijemy twoją żonę” „Mamy nadzieję, że twoja córka zachoruje na raka” – te wszystkie wiadomości spowodowały, że w niedzielnym meczu moje nerwy nie wytrzymały – napisał Szwajcar.

- Właśnie dlatego pozwoliłem dać upust swoim emocjom i zareagowałem w sposób karygodny, bez poszanowania grupy kibiców, która wspiera nasz klub. To nie była moja intencja i przepraszam tych, którzy poczuli się urażeni – dodał.

The following is a message from Granit Xhaka... pic.twitter.com/YG5lBKmQvi

— Arsenal (@Arsenal) October 31, 2019

Czy takie pismo wystarczy, by wrócić do łask kibiców? Do łask menedżera na pewno. W czwartek Xhaka znów trenował z pierwszą drużyną i powinien pojawić się w kadrze na ligowy mecz z Wolverhampton.