PlusLiga: Asseco Resovia - Indykpol AZS Olsztyn. Transmisja w Polsacie Sport

Początek bieżącego sezonu wskazuje na to, że demony, które w zeszłym roku pojawiły się w Hali Podpromie nawiedziły ją po raz kolejny. Zespół przejęty przez Piotra Gruszkę uległ na inaugurację byłej drużynie szkoleniowca, czyli GKS Katowice (2:3), a kilka dni później nieoczekiwanie przegrał u siebie z beniaminkiem Ślepskiem Malow Suwałki (1:3). Siatkarze z Rzeszowa są więc zdeterminowani, by poprawić humory kibicom i rozpocząć walkę o lepszą niż uzyskaną na koniec zeszłego sezonu siódmą lokatę.

 

- Olsztynianie są tylko w teorii trudniejszym rywalem niż Ślepsk Malow Suwałki. Wszystko będzie zależeć od tego, jak zagramy i jak zareagujemy na boiskowe wydarzenia - powiedział przed sobotnim spotkaniem trener Asseco Resovii Piotr Gruszka.

 

W nieco lepszej sytuacji znajduje się Indykpol, który po zwycięstwie 3:2 nad Cerrad Czarnymi Radom, w kolejnym spotkaniu musiał uznać wyższość Aluronu Virtu CMC Zawiercie (1:3). Najskuteczniejszymi zawodnikami w talii trenera Paolo Montagnaniego byli w tym spotkaniu Jan Hadrava (19 punktów), Wojciech Żaliński (18) i Seyed (14).

 

- Nie zagraliśmy dobrze, popełnialiśmy wiele błędów, a rywale zagrali po prostu swoją siatkówkę. Tak naprawdę niczym nas nie zaskoczyli, tylko byli bardziej skuteczni w poszczególnych elementach. My staraliśmy się ryzykować na zagrywce, czego efektem były kolejne błędy. Jeżeli gościom w zawierciańskiej hali nie uda się wstrzelić serwisem, to bardzo ciężko jest pokonać w niej gospodarzy - powiedział środkowy Indykpolu Paweł Pietraszko.

 

Jak będzie tym razem? Czy Resovii, która przeszła przed sezonem prawdziwą rewolucję kadrową, uda się odnieść pierwsze zwycięstwo? A może to Indykpol wywiezie z Podpromia cenne punkty i wykona kolejny krok w kierunku góry tabeli PlusLigi?

 

Transmisja meczu Asseco Resovia - Indykpol AZS Olsztyn od godziny 14.45 w Polsacie Sport.

Przejdź na Polsatsport.pl