Depowski: Nie opłaciło się ryzyko w polu zagrywki

Siatkówka

– Nie opłaciło się ryzyko, które podjęliśmy jeśli chodzi o zagrywkę pod koniec trzeciego seta – powiedział przyjmujący Jastrzębskiego Węgla Dominik Depowski. Jego drużyna przegrała w swojej hali wtorkowy mecz PlusLigi z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3.

Gospodarze w trzecim secie mieli cztery piłki setowe i w każdym przypadku psuli zagrywkę. Ostatecznie przegrali go 29:31. Inna sprawa, że chwilę wcześniej rywal prowadził 20:15, ale dopuścił do nerwowej końcówki.
 
– W drugiej odsłonie też była zacięta walka. Wówczas przegraliśmy grę na przewagi przez głupie błędy. Musimy zapomnieć jak najszybciej o tym spotkaniu, gdyż w piątek czeka nas kolejny mecz – powiedział Depowski.
 
Jego drużyna przegrała trzy z czterech ostatnich spotkań w ekstraklasie. Zdołała pokonać tylko MKS Będzin (3:0), zaś uległa wcześniej Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Projektowi Warszawa - po 0:3.
 
– Do tej pory to tak wyglądało, że im słabsi byli przeciwnicy tym lepiej my graliśmy. Jak przyjechała mocniejsza drużyna, to przegrywaliśmy. Cóż, musimy dalej pracować na treningach. Mam też nadzieję, że szybko wróci do nas Julien Lyneel, który leczy kontuzję – dodał.
 
MVP wtorkowego spotkania został wybrany przyjmujący Indykpolu AZS Wojciech Żaliński. Jest on zadowolony z wyniku spotkania, ale nie z przebiegu trzeciego seta: –Mecz powinien się skończyć 10 minut wcześniej.
 
Przyznał jednak, że nie spodziewał się, że stosunkowo łatwo jego drużyna wygrała w hali rywala.
 
– Śmieję się teraz trochę, gdyż przychodząc do drużyny z Olsztyna były dwie hale, w których nie wygrałem meczu ze swoim zespołem: w Rzeszowie i Jastrzębiu-Zdroju. W przeciągu kilkunastu dni, to się udało w tym sezonie – podkreślił Żaliński.
 
W piątek Jastrzębski Węgiel zagra u siebie ze MKS Ślepsk Malow Suwałki.
 
RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie