Trener Polek: Zdobyć wiosną 12 punktów
- Fajnie zaczęliśmy eliminacje, ale jeszcze niczego nie osiągnęliśmy. W czterech wiosennych meczach musimy zdobyć 12 punktów – powiedział PAP Miłosz Stępiński - trener polskich piłkarek, które na początek kwalifikacji mistrzostw Europy zremisowały we wtorek w Lublinie z Hiszpanią 0:0.
Wyżej notowane Hiszpanki były faworytkami spotkania. Wygrały wcześniejsze dwa mecze eliminacyjne – z Azerbejdżanem 4:0 i Czechami 5:1.
Biało-Czerwone miały rozpocząć walkę o ME wyjazdowym meczem z Czeszkami 3 września. Dzień przed spotkaniem zostało ono - z powodu zatrucia pokarmowego przeciwniczek – przełożone o rok.
- Nie obawiałem się meczu z Hiszpanią, bo nic by to nie zmieniło. Niestety, przed wznowieniem eliminacji nie będziemy mieli możliwości przeprowadzenia zimowego zgrupowania i rozegrania sparingów, z racji wyrzucenia przez FIFA styczniowego terminu dla reprezentacji. Pozostanie tylko obserwacja zawodniczek w klubach – dodał selekcjoner.
W poprzednich latach kadra zimą trenowała i rozgrywała mecze w "ciepłych krajach".
Biało-Czerwone w eliminacjach 7 marca podejmą Mołdawię, a cztery dni później zagrają na wyjeździe z Azerbejdżanem. W kwietniu zespół trenera Stępińskiego zmierzy się z tymi zespołami w rewanżach.
- Rywalki zagrają z nami tak jak my we wtorek. Będziemy musieli atakować. Remis z Hiszpanią jest postrzegany jako sukces, ale my nie strzeliliśmy w tym spotkaniu gola. Wiosną nie możemy sobie na takie coś pozwolić. Bo ten remis będzie coś znaczył tylko, jeśli zdobędziemy 12 punktów – zauważył szkoleniowiec.
Podkreślił, że cieszy go powrót do treningów zawodniczek po kontuzjach.
- To bardzo dobra wiadomość z mojej perspektywy, bo zwiększa rywalizację o miejsce w kadrze. Będę je obserwował. Poza tym, w zespole, któremu "idzie" każdy chce grać, w odwrotnej sytuacji – niewielu – ocenił z uśmiechem trener.
Przyznał, że wiosenne mecze wymagają przygotowania dobrego planu taktycznego.
- W roli faworyta gra się trudniej. Na mocnego rywala potrzeba dużej motywacji, na słabego – jeszcze większej. Myślenie już w szatni, że mamy trzy punkty bywa złudne. Musimy sobie wiosenne mecze dobrze ułożyć taktycznie, mieć cierpliwość i bardzo dokładny plan na grę, bo łatwiej jest zepsuć obraz, niż go namalować. A to my będziemy musieli malować – wyjaśnił Stępiński.
Zaznaczył, że jego zawodniczki znajdą się wiosną pod dużą presją.
- Na Hiszpanię plan był prosty, a każdy wynik, poza wysoką porażką, był dobry. W czterech następnych spotkaniach pojawi się presja i pytanie, czy ją udźwigniemy. Oczywiście, dobrze zaczęliśmy eliminacje i po takim starcie inaczej będzie się siedziało przy świątecznych pierogach i barszczu, czy tańczyło na sylwestrowej zabawie – zaznaczył szkoleniowiec.
Zwrócił uwagę na specyfikę pracy selekcjonera.
- Koledzy prowadzący zespoły ligowe mówią, że mam fajnie, bo po meczu przez trzy miesiące nie rozgrywam kolejnego. Odpowiadam, że to prawda pod warunkiem, że ten ostatni był sukcesem. Bo w przeciwnym wypadku czekam na możliwość rehabilitacji 120 dni, a oni tydzień. Na razie niczego nie osiągnęliśmy, zostało nam do rozegrania jeszcze siedem eliminacyjnych spotkań - podsumował Miłosz Stępiński.
Rywalami Polski w grupie D Euro 2021 są Czechy, Azerbejdżan, Mołdawia i Hiszpania. W eliminacjach ME uczestniczy 47 zespołów. Debiutantami są Cypr i Kosowo.
Zwycięzcy dziewięciu grup i trzy najlepsze drużyny z drugich miejsc awansują do ME bezpośrednio. Pozostałe sześć ekip z drugich pozycji zagra w barażach o trzy ostatnie przepustki do turnieju finałowego. Stawkę 16 uczestników uzupełni gospodarz - Anglia.
Terminarz reprezentacji Polski kobiet w eliminacjach Euro 2021:
7 marca 2020 - Polska – Mołdawia,
11 marca - Azerbejdżan – Polska,
10 kwietnia - Polska – Azerbejdżan,
14 kwietnia - Mołdawia – Polska,
9 czerwca - Hiszpania – Polska,
18 września - Czechy - Polska,
22 września - Polska – Czechy.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze